Louis
Delikatnie otworzyłem oczy nie czując przy sobie ciała chłopaka. Czyżby to wszystko było jednym wielkim snem?
Rozejrzałem się i mimo iż było już ciemno to rozpoznałem pokój Harry'ego jak i samego chłopaka siedzącego na skraju łóżka. Czyli jednak to nie był sen.
Harry jest syrenem, a my się całowaliśmy.
Uśmiechnąłem się delikatnie na samo wspomnienie i powoli jeszcze zasypany podniosłem się i usiadłem obok bruneta.
- Hazz...- Wymruczałem i przytuliłem się do zielonookiego przymykając oczy będąc nadal śpiącym.
- Witaj Lou.- Usłyszałem jego szept przy swoim ruchu na co szeroko się uśmiechnąłem. Kocham jak zdrabnia moje imię.
- Cześć śpiąca królewno.- Usłyszałem prychnięcie zaraz obok. Chwila...Niall? Co on tu do cholery robi. Gwałtownie oderwałem się od chłopaka i przetarłem oczy dopiero po chwili widząc blondyna.
- N-Niall?- Szeroko otworzyłem oczy.- Co ty tu robisz?
- To samo mógłbym zapytać Ciebie.- Mruknął wyraźnie niezadowolony.- Mógłbyś mi łaskawie wytłumaczyć o co tu do cholery chodzi?
- Ja...- Chciałem dokończyć, ale blondyn mi przerwał.
- Od ostatnich dni masz mnie w dupie, potem prosisz bym włączył jakiś cholery alarm pożarowy...Z resztą prawie mnie przyłapali.- Prychnął zdenerwowany.- Chce wyjaśnień...
- Niall ja...
- Jeśli powiesz, że nie możesz to przysięgam, że Cię walne.- Warknął.- Harry powiedział, że ty mi wytłumaczysz...Więc słucham.
Spojrzałem prosto na niebieskookiego.
Nie mogę mu powiedzieć.
Obiecałem Harry'emu, że będę go chronił.
Ufam blondynowi, ale to jeszcze nie ten czas.- Ja...Jacyś chłopcy wepchnęli Harry'ego do wody.- Zacząłem.
- I co dalej?- Mruknął blondyn.
- Wiesz, że Harry boi się wody prawda? No i ja wskoczyłem by go uratować, a gdy już to zrobiłem...Był cały zdenerwowany i się trząsł...Wiedziałem, że jeśli ktoś zobaczyłby go w takim stanie pewnie znęcaliby się nad nim jeszcze bardziej...Nie chciałem Ci powiedzieć, bo nie wiedziałem czy nam pomożesz...
- Nie widziałem byś był w basenie z Harrym.- Mruknął.
- Ja...Um...- Na szybko starałem się wymyśleć jakąś wymówkę.
- Nie musisz kłamać.- Warknął powoli wstając z łóżka.- Myślałem, że nie mamy przed sobą żadnych tajemnic Louis...
- Niall...- Szepnąłem.
- Dlaczego mi nie powiedziałeś?- Spytał.
- A-Ale co?- Spojrzałem na niego dziwnie nie rozumiąc. Cholera, czyżby się dowiedział.
- Że jesteś gejem- Szepnął cicho.
- C-Co?...- Szeroko otworzyłem oczy.- Ja...
- Nie zaprzeczaj...Widziałem jak tuliłeś się do Harry'ego...Z resztą od dłuższego czasu widzę jak na Ciebie patrzy.- Kątem oka spojrzał na bruneta, który był równie zdziwiony co ja.- A jeśli chodzi o tą sprawę z basenem.- Wziął głęboki oddech, a mi ze zdenerwowania aż stanęło serce.
Cholera on wie, Cholera on wie
- Domyślam się, że jest to jakoś związane z Harrym i...Gdy będziecie gotowi...Chciałbym byście byli ze mną szczerzy...Ja wam ufam, ale...Nie wiem czy wy mi.- Szepnął i ruszył w kierunku wyjścia.
- Niall...- Szepnąłem chcąc zatrzymać chłopaka.
- Pogadamy w poniedziałek w szkole...Cześć.- Rzucił, a ja nie dąrzyłem nawet odpowiedzieć, bo blondyn już wyszedł.
Zrezygnowany rzuciłem się na łóżko i spojrzałem na bruneta siedzącego zaraz obok.
Czy ja faktycznie jestem gejem?
- Harry...- Szepnąłem.- Nie wiem co mam robić.- Rzuciłem, bo faktycznie nie wiedziałem, a jedyne co chciałem to przytulić się do bruneta i poczuć ciepło jego ciała.- Przytulisz mnie?- Dodałem ciszej.
CZYTASZ
just add water; larry
Fiksi Penggemar. : Wystarczy tylko kropla : . Harry Styles to na pozór zwykły nastolatek, który dopiero co się wprowadził i zaczyna uczęszczać do nowej szkoły. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że nie wyróżnia się niczym. Ale to tylko pozory. Bo gdy tyl...