Tym czasem nad ranem

8 0 0
                                    

Gdy Moon skończył wypakowywać zawartość siatek poszedł do sypialni,gdzie już spała Niemy.Lekko się rozczulił nad niewinnym wyglądem śpiącej dziewczyny,położył się obok i zasnął.Nad rankiem wszystkich obudził dźwięk rozbitego szkła.Moon zerwał się i wybiegł na korytarz,jak się okazało to tylko Tina zrzuciła szklany wazon.Lis siedział na stoliku patrząc na chłopaka.
-Tina!-wrzasnął Moon zganiając zwierzę ze stołu.Zaczął zbierać kawałki wazonu.
-C..co się staneło się?-zapytała Quen stojąc w przedpokoju jedynie długiej szarej męskiej bluzie.
-Nic takiego...Won spać!-rozkazał chlopak.-Dziś idziemy do Freda,więc musimy być wyspani!
-O....Czemu o niczym nie wiem....
-No....idź spać później wszystkich o tym po informuje.
Quen machnęła ręką i poszła do sypialni,gdzie Luna siedziała w długiej koszuli.
-Co się stało?-zapytała od razu
-Podobno niiiiiiic takiego.....I mamy spać-powiedziala wskakujac do ciepłego i męikiego łóżka.
-Czyli?
-Nie powiedział mi,ale jak tak mówi to nic takiego....-ziewnęła-Więc możemy spać.
-Mmmm.....-zamróczała i się również położyła.Nie musiały długo czekać na sen.
Moon po sprzedaniu wszedł do sypialni gdzie spała Niemy.Położył się obok,przytulając się do dziewczyny zasnął.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 28, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Pamiętniki PsychopatówWhere stories live. Discover now