Quen z Niemym siedziały na podłodze,obie dziewczyny tuliły zwierzęta.Quen białego królika-Budyna,a Niemy małego rudego lisa-Tine.Moon poszedł na spacer z Złodziejem,chcieli odbudować swoją przyjaźń.Aki nadal śpi,Luna siedziała w malej bibliotece i czytała książkę.Tak szybko minął im czas...Nawet blondyn o różowych oczach wstał.Wszyscy razem zebrali się na dole i usiedli razem w koło.
-To co?-mówił pewnie Aki-gramy w butelkę?
-No jacha-krzyknęła podjarana Niemy
Inni też się zgodzili.Bo po co inaczej mieli ruszać swoje zacne dupy?
Pierwszy za kręcił Moon,wypadło na Akiego
-Ah,więc co kuzynie?Pytanie czy wyzwanie?
-Pytanie...-powiedział już mniej pewnie,bo wie jaki jest Moon.
-Jesteś gejem czy lezbą?
-Oczywiście,że lezbą!-powiedział i za kręcił butelką,wypadło na Lunę.
-Pytanie!-ubrzedzila go dziewczyna
-Jak masz na prawdę na imię?
-Luna ty debilu!-krzyknęła ze śmiechem i znowu butelka została za kręcona.Wybadło na Złodzieja.
-Pytanie czy wyzwanie?-zapytała
-Pytanie!
-Kochasz kogoś?
-Tak....
-powiedz kogo!
-Było już pytanie.-mówił i za krencił butelką-Więc nie odpowiem.
Wypadło na Niemego.
-Dawaj kurwo wyzwanie!-powiedziała śmiejąc się.
-Wyzwanie....Zdejmij bandaże z łap!
-Serio?Pfff...-wykonala zadanie pokazując blizny od oparzenia 3'ego stopnia.-Ta daaaaaa.
Za kręciła butelką i wypadło na Quen.
-Wyzwanie.-powiedziała
-Hmmm...-nagle zrobiła zboczoną minę-pocałuj....
-NIE!
-Pocałuj....
-NIE!
-KURWA DASZ MI DOKOŃCZYĆ?!
-NIE!
-Budynia...
-Co?
-Pocałuj....
-NIE!
-KURWA!
-Hehehe.
-Całuj Budynia!
-Oczywiście-Wzięła królika,który spał przy małym lisie i pocałowała go w główkę.Za kręciła i wypadło na Akiego
-Pytanie!-powiedział
-Jaki alkohol lubisz?
-O chuj....Wszystkie które piłem-za kręcił butelką i wypadło na Niemego
-Pytanie plizzzz.
-Kiedy masz urodziny?
-17 marca...-zakręciła i wypadło na złodzieja.
-Wyzwanie!-krzykną pewny zapominając,że to...Niemy...osoba z najgłupszymi pomysłami.
-CALUJ AKIEGO!-krzyknęła na cały głos,powodując czerwień na twarzy u obojka chłopaków.
-Nie....!
-Całuj!-krzyknęła Quen.
-Buzi dawaj!-krzyknęła Luna
-Nie dotykaj mnie!-krzyknął Aki
-Kiss....Now-powiedziala z uśmiechem Niemy."To tylko zabawa...to tylko zabawa-powdarzal Złodziej w głowie-To tylko jebana zabawa!"
-Niemy ja cię kiedyś zabije!-Zagroził rudy chłopak przyciągając blondynka do siebie.Ich usta się dotknęły i po tym Złodziej dostał z kolana w swoje cenne *cenzura (͡° ͜ʖ ͡°)*.
-Oww....Nie gram w tą jebaną grę!-krzykbą czerwony Aki.
-Dawać w ślinę! -krzyknęła porywczo Niemy.
-Niemy ty....Mały kurwiu....-pisną Złodziej leżąc na podłodze i trzymając swojego *cenzura (͡° ͜ʖ ͡°)*
-A odemnie tez chcesz dostać?!-krzyknął Moon.
-A idź odemnie....-pisną czołgając się w stronę schodów.
-Ej,w ogóle na chuj nam nocka?Skoro wszyscy mieszkamy pod jednym dachem?-zapytała Luna
-Prawie wszyscy.-dodała Quen i Niemy
-Ale i tak na chuj?Przecierz Złodziej czasem też tu nocuje...
-Bo....Eeeh....żeby była beka....
-W sumie....A mniejsza tym.W co teraz gramy?
-W nic!-krzyknął Złodziej
-To może prawda fałsz?Tylko najpierw niech in się ogarnie....I mnie nie tyka!-powiedział Aki.
-W sumie ok.-powiedział Moon,po chwili dodając z lidością w oczach-Może mu lód przyniosę....
YOU ARE READING
Pamiętniki Psychopatów
PertualanganMłodzi mordercy i złodzieje,pierwszy raz się widzą i muszą razem mieszkać pod jednym dachem.Co z tego wyjdzie?Zobaczysz....*zakończone *