Hermiona obudziła się rano czując mieszankę szczęścia i smutku. Dziś było zakończenie roku w Hogwarcie. Dziś musiała pożegnać się z tą szkołą i stawić czoło dorosłości. Musiała pożegnać się z przyjaciółmi, nauczycielami i z całą szkołą.
Smętnym krokiem ruszyła do łazienki, przechodząc obok spakowanego już kufra. Kiedy ogarnęła siebie, zeszła do Pokoju Wspólnego. Na sofach czekali już na nią Harry, Ginny i Draco. W Wielkiej Sali właśnie odbywało się zakończenie roku młodszych uczniów. Hermiona podeszła do swoich przyjaciół i chłopaka.
-Cześć Miona- powiedział Harry- Jak się czujesz?
-Bardzo dziwnie. Jest to ostatni dzień w tej szkole, a ja jeszcze pamiętam nasz pierwszy!
-Takk, ja też - odparł Draco.
-Pamiętasz jak znokautowaliśmy tego trolla górskiego?- zapytał z nostalgią Harry.
-Albo jak ruszyliście mnie ratować z Ronem w Komnacie Tajemnic- odparła Ginny.
- I jak na trzecim roku uratowaliśmy Syriusza- odparła Hermiona.
-A na czwartym ten Turniej...ahh wspomnienia- powiedział Harry - Potem było już tylko gorzej...
-Niestety... mimo, że w tej szkole było czasami tak cudownie, to czasami też wszyscy bardzo cierpieliśmy- powiedział Draco.
-Wiecie co...kocham was!- odparł ze łzami w oczach Harry i po chwili cała czwórka wylądowała w dużym grupowym uścisku.
-Chyba powinniśmy już iść!- powiedziała Ginny patrząc na zegarek- Uczta zacznie się za 5 minut.
Harry obejmując Ginny ręką i Draco trzymający za rękę Hermionę weszli do Wielkiej Sali. To zakończenie roku wyglądało inaczej niż poprzednie. Wszyscy siedzieli zwróceni w kierunku stołu nauczycielskiego. Nie było podziału na domy- wszyscy siedzieli razem. Kiedy przyjaciele usiedli ujrzeli Dean'a, Seamus'a, Neville'a, Lunę trzymającą na rękach małą Eve i wiele innych osób. Po krótkiej chwili do mównicy podeszła profesor McGonagall.
-Witajcie siódmoklasiści! Moi kochani, najdzielniejsi siódmoklasiści. Dziś żegnacie się w tą szkoła, lecz nie żegnacie się z magią i osobami tu poznanymi. Mam nadzieje, że przyjaźnie i miłości, zawarte w tej szkole przetrwają wiecznie. Ten rozdział się kończy, ale kiedy wysiądziecie z pociągu Hogwart-Londyn, zacznie się nowy - wasze dorosłe życie. Mimo, że nie zawsze wasze życie będzie usłane różami, to pamiętajcie, że miłość i przyjaźń zwycięża wszystko. Wierze w was, że wam się uda. Do dziś pamiętam Was wszystkich stojących przede mną. Jedenastolatkowie, który z przerażoną twarzą przeszli przez próg tej sali. Niedługo niektóry z was fizycznie na zawsze opuszczą ten zamek, lecz pozostają wspomnienia. Czasami smutnie, a czasami bardzo szczęśliwe. Życzę wam wszystkim, żeby pozostały tylko te najszczęśliwsze. Pamiętajcie, jak to mówił nasz dyrektor Dumbledore: ,, Nadejdzie czas, w którym to wy będziecie musieli wybrać, między tym co słuszne, a tym co łatwe" Pamiętajcie też, że zawsze możecie się do mnie i do innych nauczycieli zwrócić. Życzę wam powodzenia. MIŁOŚĆ ZWYCIĘŻY!
Po zakończeniu przemowy przez profesor McGonagall większość zgromadzonych uczniów płakała. Ginny ocierała łzy, trzymając za rękę płaczącego Harry'ego. Hermiona wypłakiwała się w koszule Dracona, który bawił się jej włosami próbując powstrzymać łzy.
W końcu nadeszła pora na osobiste pożegnania. Hermiona najpierw podeszła do dyrektorki.
-Dziękuje, że mogłam zawsze za panią liczyć!- powiedziała zapłakana Hermiona.
-A ja dziękuje, że mogłam cię uczyć, kochana- odparła McGonagall, po czym przytuliła swoją byłą uczennice.
W tym samym czasie Draco podszedł do profesora Aberfortha.
-Dziękuje panu bardzo, być może jeśli nie pan, by mnie tu nie było!
-Draco...dziękuje, że mogłem cię poznać...dbaj o nią! - powiedział profesor Dumbledore, spoglądając na Hermionę, która właśnie żegnała się z Luną, Nevillem i Eve.
-Będę!- odparł cicho Draco.
Harry po tym jak pożegnał się z Cho, podszedł do Hermiony. Nie powstrzymując łez, przytulił się do płaczącej przyjaciółki.
-Wiesz, ze bardzo cię kocham?- zapytał Harry.
-Wiem, ja ciebie też! Cieszę się, że mam takiego najlepszego przyjaciela!
-A ja się cieszę, że mam taką najlepszą przyjaciółkę! Widzimy się jutro!
-CO?- powiedziała cicho Hermiona - Jak to jutro?
-Draco ci wszystko powie!
Po chwili wszyscy stali już przed zamkiem, gdzie czekały na nich łódki.
-Jeszcze nigdy nie widziałem, żeby ten zamek był, aż tak piękny! - westchnął Harry, po czym wsiadł do łódki razem z Ginny.
Hermiona uczyniła to samo i wsiadła do łódki razem z Draconem. Płynęli w milczeniu, aż na środku jeziora łódki zatrzymały się.
-O co chodzi? - zapytała Hermiona Draco, kiedy ten chwycił jej rękę i dał znak, żeby wstała. Kiedy dziewczyna to uczyniła, chłopak uklęknął, wyciągając z kieszeni małe czerwone pudełeczko.
-Wiem, że jesteśmy razem dopiero dwa miesiące, ale ja już wiem, ze kocham cię ponad życie i pragnę tylko ciebie. Jesteś moim słońcem, światełkiem w tunelu, moją muzą, moją inspiracją, moim życiem i wszystkim czego pragnę. Kocham cię Hermiono i pragnę tylko jednej rzeczy... Czy ty Hermiono Jean Granger, uczynisz mnie najszczęśliwszym czarodziejem na świecie i zgodzisz się zostać moją żoną?
Wszyscy wstali, żeby obserwować to wydarzenie. Hermiona powoli uklęknęła przy Draconie
-Tak, chce zostać twoją żoną!- szepnęła mu Hermiona. Po chwili na jej dłoni błyszczał piękny diamentowy pierścionek. Wszyscy zaczęli klaskać, a para złączyła swoje usta w pocałunku.
Po chwili wszyscy siedzieli już w pociągu jadącym do Londynu. Hermiona, Harry, Ginny i Draco rozmawiali przez całą drogę. Lecz Hermiona nie skupiała się na rozmowie. Cały czas patrzyła na piękny pierścionek, który widniał na jej lewej dłoni. Nie mogła uwierzyć, że to się dzieje naprawdę! Jej ukochany jej się oświadczył! Nim się obejrzała, stali już na peronie. Hermiona czule pożegnała się z Ginny i z Harrym, po czym zwróciła się do Dracona.
-Kiedy się widzimy?
- Zabieram cię ze sobą! - odparł chłopak- Najpierw pójdziemy to twoich rodziców po twoje rzeczy, a potem idziemy do mnie, rodziców nie ma.
-Od kiedy ty to planowałeś?
-Całe życie- powiedział chłopak, po czym chwycił swoją narzeczoną za rękę i razem po raz ostatni przeszli przez przejście na peron 9 i 3/4.
CZYTASZ
Szczególna miłość...(Draco+Hermiona) [UKOŃCZONE]
Fiksi PenggemarHermiona Granger, Harry Potter, Ron Weaslay i Draco Malfoy rozpoczęli właśnie siódmy rok nauki w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Jak potoczy się ich życie po bitwie? Czy ich życie stanie się łatwiejsze, kiedy nie ma już Voldemorta? Kim okaże...