-Mały konik poszedł na polankę, ale się zgubił nie wiedział, gdzie jest. Jednorożce go znalazły zaprosiły do siebie na obiadek. Konik zgodził się i poszedł za nimi...
-Taehyung co robisz?- zapytałam zachrypniętym głosem jak otworzyłam oczy i spostrzegłam chłopaka bawiącego się dwoma kucykami na moim brzuchu
-Hyung kazał mi cię delikatnie obudzić i zaprosić na kolację, bo zapewne jesteś głodna, dlatego pomyślałem, że opowiem ci historyjkę...- Ojeju jaki on jest uroczy
-Ale nie mam nic na przebranie...
-Wybierz coś z mojej szafy o tutaj -pokazał mi palcem, a ja wstałam i podeszłam do niej. Wybór był ogromny. Od futer po jakieś bluzki z Gucciego. Wyciągnęłam czerwony t-shirt i czarne dresy.
-Oppa, bo ja nie mam bielizny...
-Łap -rzucił mi jedną parę bokserek. No tak czego ja się spodziewałam? -Tam masz łazienkę. Ubierz się i zejdź na dół do jadalni -skierowałam się do łazienki. Rzuciłam rzeczy na ziemię i oparłam się o umywalkę patrząc na swoje odbicie w lustrze.
-Dlaczego ja? Co się stało? Czemu niektórzy traktują mnie łagodnie, a niektórzy oschle? O co tu chodzi? -te pytania ciągle mnie męczyły. Tak naprawdę to nigdzie nie chcę iść, ale za bardzo się ich boję. Ale...
Gdyby chcieli mnie zabić to by dawno to zrobili. Może podroczę się z nimi troszkę. Nie. Lepiej nie. Bo znowu ktoś mnie zbije. Muszę stąd jak najszybciej uciec. Tylko jak? Chyba będę musiała zdobyć ich zaufanie...
-Soo wyłaź już- dobiegł krzyk zza drzwi i walenie w nie
-Daj mi jeszcze pięć minut
-Tylko pięć nie więcej- To na pewno nie był Taehyung, ani Jimin, bo bym po głosie poznała
Zdjęłam brudne ubrania i położyłam na pralce. Nałożyłam za dużą bluzkę i związałam tak, że było mi widać pępek. Założyłam bokserki, a na nie dresy. Na szczęście miałam na nadgarstku gumkę więc związałam włosy w wysoki kucyk. Oczywiście zdjęłam skarpetki. Nigdy po domu nie lubiłam chodzić w kapciach czy skarpetkach. Zawsze wolałam na boso.
Czułam się trochę brudno, a z racji tego, że miałam jeszcze z jakieś dwie minuty przemyłam twarz zimną wodą i wytarłam w pierwszy lepszy ręcznik. No super sklejone rzęsy i makijaż cały rozwalony na mojej twarzy. No trudno
Wzięłam jeszcze głęboki wdech i chwyciłam za klamkę. Chłopak, którego imienia nie znam siedział na łóżku ze spuszczoną głową
-Muszę iść?- zapytałam, a on jak z wojska wstał na równe nogi
-Musisz...-wydukał i skierował się do wyjścia. Podążyłam za nim nie mając własnego zdania
Szliśmy w ciszy wzdłuż bardzo długiego korytarza. Było strasznie dużo drzwi. Każde z nim było podpisane na przykład: Pokój Jungkooka, Pokój J-hopa, Biblioteka, Kino...
Co? Oni mają tu kino? No to z nich bogacze twierdząc po tym wszystkich.
Zeszliśmy schodami na dół do dużego salonu. Co ja gadam. On był OGROMNY!
Podłoga była szara z lekko czarnymi falami. Kanapa była szara, ale pomieściła by ze 6 osób. Na przeciwko niej wisiał bardzo duży telewizor. Zasłony sięgały od samej góry do podłogi były ciemno beżowe, a sufit biały. Pierwszy raz widziałam tak dziwne lampy . Były jak hula hop. Na środku tego salonu widniał mały czarny okrągły stoliczek. Przy schodach mieściły się metalowe drzwi z napisem "piwnica".
CZYTASZ
Porwana // BTS
FanfictionDziewczyna o imieniu Shin-Eun Soo zostaje porwana przez nieznaną jej grupę chłopaków. Jak potoczą się jej losy? Czego się dowie? Zapraszam do czytania^^ Rozpoczęcie: 30.06.2018 rok Zakończenie: 30.12.2018 rok #1 gang -16.11.2018 #1 rodzeństwo -16.1...