#15 BTS... przyjaciele

4.3K 162 27
                                    

Lisa pov.

Jak Soo zniknęła po za teren cmentarzu musiałam przystąpić do akcji. Oczywiście, że ich znałam. To nijaki gang o nazwie BTS. Nie raz z dziewczynami ze swojego zespołu mieliśmy z nimi akcje. Takie typu zlecenia zabójstwa, które trwały z jakieś 3 tygodnie.

-Cześć chłopcy- podeszłam najpierw do lidera i mocno go do siebie przytuliłam

-Ooo Lisa. Nie spodziewaliśmy się ciebie tu- powiedział zaskoczony Namjoon

-Co ty tu robisz?- zapytał Hobi przytulając mnie

-Można powiedzieć, że przyszłam odwiedzić ciocie

-Miło cię widzieć- odrzekł Jimin

-Ciebie również

-Dawno się nie widzieliśmy- spostrzegł Suga

-No bez przesady zaledwie nie cały miesiąc- oderwałam się od Sugi i poszłam do Jina. Następnie do Tae, później do Kooka

-Schudłaś- zauważył Jimin

-No trochę się poćwiczyło i nabrało mięśni- pokazałam swój nie mały bicek

-Kobieto jeszcze trochę, a będziesz silniejsza ode mnie- przestraszył się Suga i uniósł ręce do góry

-A ona już nie jest silniesza od ciebie?- zaśmiał się Hobi, a reszta razem z nim

-Zamknij się- wystawił mu język

-Za trzy tygodnie mamy zlecenie w Japonii- przypomniało mi się

-Kto tym razie jedzie?- zapytał lider

-Mam jechać ja, Jisoo, Suga, Jimin, Jin i ty- zaczęłam wymieniać

-Co to za akcja?- zapytał Jin

-Mamy przemycić nowe prochy do Korei -powiedziałam

-Testowane były?- zapytał Kook

-W Japonii tak, ale w Korei będą pierwszy raz i nie wiadomo jak zadziałają na mieszkańców, ale prawdopodobnie tak samo-odpowiedziałam

-Dobra ekipa słuchajcie- przerwał nam Suga -Gdzie jest Soo?!

-Kurwa!- krzyknął Namjoon. Widać, że się wkurzył -To wszytko przez ciebie- wskazał na mnie palcem

-Przestań Namjoon ona nie wie kim jest Soo. -Bronił mnie Jungkook -Teraz co szefie rozkarzesz?

-Suga i Jimin pobiegną w lewą stronę po wyjściu ze cmentarza. Jungkook i Jhope w prawą stronę. Ja, Jin i Tae przejrzymy dokładnie cały cmentarz. Dzwońcie do mnie jak ją znajdziecie. Daleko uciec nie mogła. A teraz szybko!- po tej komendzie chłopacy pobiegli w wyznaczone ich kierunki -A do ciebie jeszcze zadzwonię i wypytam się o szczegóły co i jak okej?- zwrócił się tym razem do mnie

-Jasne- przytuliłam go -Do zobaczenia Oppa!- i wyparował

Obejrzałam się za siebie czy, aby na pewno nikt nie będzie na mnie patrzeć i ostatni raz pożegnałam się z ciocią.



Krótki rozdział wiem, wiem.

Mam nadzieje, że się podoba <3

Bay^^

Porwana // BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz