Został nam jeden dzień do urodzin Jungkooka. Niestety chłopacy nie zdążą na czas, bo coś im się tam przedłużyło. Z Hoesokiem mieliśmy dużo pomysłów na miejsca gdzie urządzimy imprezę, ale zawsze coś nie pasowało, a bo to ręka Jimina, bo to noga Kooka. Dlatego zaproponowałam zrobić imprezę tutaj w domu
-Ty tak serio? Nigdzie nie pojedziemy? -zapytał już wykończony tym chłopak
-Kupimy balony, jakieś żarełko no i oczywiście tort-zaczęłam wyliczać wszystko na palcach
-Tort? -zmarszczył brwi Jimin -A to nie bierze się na jakieś wielkie okazje?
-Urodziny to wielka okazja. Co wy nigdy na urodziny nie mieliście tortu? -pokręcili głowami na nie -To teraz będzie trzeba to zmienić. A umiecie zaśpiewać sto lat?
-Sto lat? -zaczął się zastanawiać Hobi, ale ostatecznie powiedział, że nie
Postanowiłam, że nauczę ich śpiewać tej piosenki, bo i tak mieliśmy dużo czasu.
Po godzinie trucia w kółko tego samego trzeba było zrobić zakupy z jedzenia na imprezę. Zadecydowaliśmy, że ja i Hobi pojedziemy, a Jimin zostanie z Kookiem, żeby chłopakowi nie zachciało się robić małych przeszukiwań po moich szafkach.
W sklepie co chwila zatrzymywaliśmy się przy produktach. Nie patrzyliśmy co ile kosztuje tylko sru do wózka.
Najgorzej to było przy stoisku z alkoholem. Nie potrafiłam się zadecydować
-I jak? Wybrałaś coś? -zapytał Hoseok podchodząc do mnie
-No właśnie problem w tym, że nie -pokręciłam głową na boki i wzrokiem jeździłam po wszystkich alkoholach jakie tu były.
Chłopak długo się nie zastanawiając chwycił trzy butelki soju i jedną butelkę czerwonego wina
-A to wino to po co? -uniosłam brew do góry
-No my będziemy pić wódę, a dla Ciebie będzie coś lżejszego - uśmiechnął się przyjaźnie. Bez jaj on nie żartuje.
Zabrałam mu tę butelkę wina a jej miejsce zajęły trzy dodatkowe butelki wódki
-Myślisz, że baba nie umie pić? To się chłoptasiu zdziwisz -posłałam mu w powietrzu buziaka
-Ooo takiej jeszcze Cię nie widziałem. A co powie na to twój chłoptaś? -zapytał przez żart. Spiorunowałam bo wzrokiem
-On nie musi się o niczym dowiedzieć
-A jak się dowie ode mnie? -poruszał brwiami i uśmiechnął się złowieszczo
-To Cię zastrzelę -wzruszyłam ramionami
-Tylko tyle? -fuknął -Ja to już rozważałem najgorsze scenariusze. Na przykład rozszarpiesz na strzępy i pochowasz przed domem -zaśmiał się, a ja razem z nim.
_________
-Jeszcze pójdziemy po torta -zakomunikowałam jak Hoseok zapłacił za zakupy
-A gdzie go schowamy? -zapytał i zaczął się zastanawiać
-Faktycznie. Nie możemy go wsadzić do lodówki, bo się dowie i kicha z niespodzianki.
-Wiem! -krzyknął chłopak i aż podskoczył
-Dawaj geniuszu -Powiedziałam trochę za bardzo sarkastycznie. Nie to, że wątpiłam w jego pomysły. Skądże. Spróbuję się nie zaśmiać z jego pomysłu.
-Schowamy go do piwnicy - przybiłam piątkę z czołem
-Powiedz czy Ty czasem myślisz? -chłopak najwyraźniej posmutniał -W piwnicy owszem jest zimno, ale również jest tam pełno krwi i na dodatek śmierdzi. Nie chciałbyś jeść z tego ohydnego pomieszczenia
CZYTASZ
Porwana // BTS
FanficDziewczyna o imieniu Shin-Eun Soo zostaje porwana przez nieznaną jej grupę chłopaków. Jak potoczą się jej losy? Czego się dowie? Zapraszam do czytania^^ Rozpoczęcie: 30.06.2018 rok Zakończenie: 30.12.2018 rok #1 gang -16.11.2018 #1 rodzeństwo -16.1...