#55 Za wszelką cenę uratuje Soo

2.6K 104 91
                                    

Powoli zaczęłam otwierać oczy i przyzwyczajać je do jasności. Poruszyłam się, lecz nie mogłam ruszyć rękami, ani nogami. Kiedy udało mi się je otworzyć, spostrzegłam się, że siedzę przywiązana do krzesełka. Próbowałam wyrwać rękę, lecz na marne. Pętle były, bardzo dobrze zawiązane, przez co były marne szanse na jakąkolwiek moją ucieczkę

Rozejrzałam się po pomieszczeniu. Znajdowałam się w dość dużej piwnicy, pomieściło by tu ze trzydziestu takich jak ja

Nie no super kolejny raz w piwnicy? Co tym razem się wydarzy?

Na szczęście wszystkie ubrania miałam w nie naruszonym stanie, więc przynajmniej o to nie musiałam się bać.

Nagle usłyszałam jak ktoś, przekręca zamek w drzwiach, byłam na przeciwko nich więc jak tylko się otworzyły, mogłam spostrzec w nich Dragona.

-No, no w końcu się spotykamy -podszedł do mnie bliżej i ukucnął na przeciw mnie, przez co mogłam widzieć jego całą twarz. 

Za jego plecami stanęło całe EXO, a po prawej stronie Baekhyun. Popatrzyłam na niego wzrokiem pełnym żalu i obrzydzenia. W końcu był moim przyjacielem, dziwnym, ale zawsze przyjacielem. Nie wiedziałam, że jest w stanie zrobić mi takie świństwo. Piorunowałam go wzrokiem dopóki nie dostałam w twarz od G-Dragona. Z kącika ust poleciała mi stróżka krwi, a policzek piekł niemiłosiernie.

-Patrz jak do Ciebie mówię! Widzisz co przez ciebie przeżyłem? -pokazał swoją sztuczną rękę, która była z metalu -Musiałem ją sobie odciąć, żebyście myśleli, że nie żyję. Wiesz, że to wszystko twoja wina?! -wykrzyczał mi w twarz GD. Nabrałam w usta śliny i naplułam na niego. Wytarł ślinę z policzka i byłam już gotowa na kolejny cios, bo uniósł rękę do góry, lecz go nie poczułam

-Co robisz szczylu? -popatrzyłam na rękę GD i trzymającą go rękę Baekhyuna

-Zostaw już ją -zdziwiło mnie to, że stanął w mojej obronie

-Ty się do mnie nie odzywaj -wyrwał się z jego uścisku. Nagle jego twarz przybrała dziwną mimikę. Patrzył się na mnie to na Baekhyuna -To ty ją uderz skoro jesteś taki wyszczekany -odsunął się i wskazał na mnie ręką

-No chyba nie -bez zawahania odmówił, co trochę mnie ucieszyło, lecz nadal chowam do niego urazę

-Jak tego nie zrobisz, zabiję ją na twoich oczach, a później Ciebie -załadował pistolet  i wymierzył we mnie

-Nie rób tego -Baekhyun zasłonił mnie ciałem

-To jak? -GD nie żartował. Naprawdę by strzelił -Tylko tak, jak ja bym ją uderzył

Baek odwrócił się do mnie ze spuszczoną głową. Z jego ust mogłam wyczytać słowo "przepraszam". Zrobiłam wielkie oczy, ale zanim zdołałam coś powiedzieć, zaprotestować, poczułam silne uderzenie, lecz tym razem na drugim policzku. 

Z moich oczu popłynęło kilka łez. Nie były jednak one spowodowane uderzeniem. Bardziej zabolało mnie serce, a nie ciało. Wszystkiego bym już się po nim spodziewała, ale nie, że uderzy dziewczynę? Co w niego wstąpiło? Podobno się we mnie podkochiwał. To też było na pokaz, ta cała nasza przyjaźń była tylko na niby?

-Dobry chłopiec -GD podszedł do mojego byłego przyjaciela i pogłaskał go po głowie -A ty szmato, jak jeszcze raz naplujesz mi w twarz to osobiście Ci sprzedam kulkę w łeb -już kierowali się do drzwi, ale zatrzymałam ich moim głosem

-To czemu nie zrobisz tego teraz? -podniosłam głowę i zaśmiałam się, co również zrobił on lecz o wiele głośniej. Złapał moje włosy i pociągnął do tył. Ręką przejechał po moim, za pewnie czerwonym policzku i dał mi pstryczka w czoło

Porwana // BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz