#10 1/3 Wybaczenie?

5.7K 169 63
                                    


Dedykowane dla Wiolet78 dzięki❤

Zapraszam👇

3 dni później

3 dni temu zostałam pozbawiona dziewictwa. No zajebiście.

Od tamtego czasu Jimin spędzał ze mną całe dni i bardzo się mną opiekował. Nawet przeniosłam się z pokoju Taehyunga do jego pokoju.

Jungkook chciał ze mną pogadać i przeprosić, ale jak widziałam go to kazałam mu spieprzać. Oczywiście jak przeklęłam to dostawałam z liścia od lidera.

Podobno Jungkook najadł się jakiś proszków i mu odwaliło. Tak mi tłumaczył Jimin.

Z pokoju nie wychodziłam w prawdzie w ogóle.

Jimin namawiał mnie bez końca, żebym pogadała z Kookiem i wysłuchała go, ale ja za chuja nie chciałam. W końcu stawił mi ultimatum, albo z nim pogadam, albo wracam na dół do piwnicy.

No co miałam zrobić? Zgodziłam się.

Od 5 minut siedzę na łóżku i czekam na tego zasrańca.

-Hej...- zza drzwi wyłoniła się głowa Jungkooka. Gestem ręki kazałam mu wejść i usiąść na wcześniej uszykowanym krześle.

-No to co chciałeś powiedzieć?- zapytałam i założyłam ręce na piersi

-Po pierwsze chciałem cię strasznie przeprosić- wypuścił głośno powietrze i przeczesał ręką swoje włosy -Nażarłem się takiego nowego gówna, bo akurat przyszedł dzień testowania nowych narkotyków i wypadło na mnie. Odbiło mi dopiero kiedy zobaczyłem, że masz okres. Wcześniej było jakoś wszystko w porządku i nic się nie działo...

-Czyli mam ci uwierzyć, że to wszystko wina narkotyków?- przerwałam mu

-Tak, bo ja w życiu bym nikogo nie zgwałcił

-Ale jednak to zrobiłeś i to mnie boli psychicznie jak i fizycznie

-Rozumiem... -opuścił głowę, a z jego oczu popłynęło kilka łez -I zrozumiem jak mi nie wybaczysz...

-Chce ci wybaczyć, ale nie potrafię. To był mój pierwszy raz...- z moich oczu również zaczęła spływać słona ciecz -Zróbmy tak. -pomyślałam chwilę i ułożyłam wszystko po kolei w głowie -Zachowujmy się normalnie na początku to będzie dla mnie cholernie trudne, ale postaram się ciebie nie unikać. Spędzanie z tobą czasu sam na sam odpada. Może kiedyś się przełamie, ale to jeszcze za wcześnie. Wspomnienia nigdy nie miną, ale jak na razie jest okej...

-Dziękuję- wstał i przytulił mnie. Uśmiechnął się blado i opuścił pokój

Po 10 minutach stwierdziłam, że nie przeleżę tego dnia w łóżku i nie będę oglądać telewizji tylko wstanę i coś fajnego porobię, żeby zabić czas.

Ubrałam się w luźną bluzę Jimina sięgającą mi do połowy ud i weszłam do łazienki.

Patrząc w lustro stwierdziłam, że chciałabym zmienić kolor włosów. Jak sobie teraz pomyślę to jeżeli się zgodzą na wyjście ze mną z tego domu pod pretekstem pójścia do fryzjera to będzie bardzo dobry moment na ucieczkę. Tak to będzie zajebiste. Tylko teraz jakoś przekonać lidera do tego.

Z uśmiechem na twarzy wyszłam z pokoju i skierowałam się do gabinetu Namjoona.

Lekko zapukałam, a kiedy usłyszałam ciche "proszę" pociągnęłam za klamkę i weszłam do środka.

-O Soo co cię do mnie sprowadza?- zapytał i przeniósł swój wzrok z laptopa na moją osobę.

-Chciałam coś w sobie zmienić i prosić cię na pójście do fryzjera...

-Odpada- zaczął przeglądać jakieś papiery

-No, ale Nam... A gdyby, któryś z chłopaków poszedł ze mną?- zapytałam i złożyłam ręce jak do modlitwy

-Żebyś mogła, któregoś z mojego gangu wykiwać?- zapytał i uniósł jedną brew do góry -Sprowadzę ci osobistego fryzjera do domu. Pasuje?- zapytał

-Jasne to, kiedy?- musiałam ukryć rozczarowanie. Chciałam się teraz wydrzeć na cały głos i czymś rzucić, ale opamiętam się, żeby nie wzbudzać podejrzeń

-Na jutro ci go załatwię, bo dzisiaj nas nie będzie i nie mam czasu- uśmiechnął się do mnie odwzajemniłam gest i podziękowałam, a następnie wyszłam z pomieszczenia

Zacisnęłam ręce i nie hamując biegłam przed siebie i pięścią uderzyłam w ścianę. Bolało? Oczywiście nawet zaczęłam głośno przeklinać

-Kurwa czemu przeklinasz?

Wiem że dość krótkie, ale co poradzę?

Bay^^

Porwana // BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz