1. "Za to słyszałem, że noisz miano cukru".

166 16 0
                                    

-J-Hope? Chłopak mianem nadziei? - zapytał Yoongi wpatrując się w uśmiech Hoseok'a.

Yoongi był uznawany przez swoją grupkę przyjaciół jako tego najcichszego i najpoważniejszego, ale zawsze wiedzieli, że to osoba z ciepłym sercem i czasami porusza go wiele rzeczy.
Lekko chłopak pomyślał nad swoją bezpośredniością i czy on jak i Hoseok polubią się i nie narobią konfliktów innym.
Jimin już pisał Yoongiemu, że chce mu przedstawić kogoś, kogo uważa za przemiłą osobę i chce, że dołączył do ich paczki, lecz więcej o owym chłopaku nie wiedział.
Z wyrazu twarzy J-hope'a jedynie Suga mógł potwierdzić, że jego przyjaciel ma rację. Yoongi jeszcze nie wiedział czemu uśmiech hyunga był dla niego tak uspokajający.

-Zostało tak po szkole podstawowej, w sumie nie wiem z jakiej racji to się przyjęło, ale podoba mi się to. - odpowiedział zapytany przez niego Hoseok'a, a również Yoongiemu podobało się zdrobnienie nowego przyjaciela.

-Byłeś tak zabiegany w tej nauce hyung, że mimo chciałem was jak najszybciej poznać, dało radę tak późno, że poznajesz go ostatni, ale już widzę, że na pewno się polubicie - mówi uradowany Jimin klepiąc plecy siedzącego obok niego Sugi.

-Za to ja słyszałem, że Ty nosisz miano cukru - zachichotał J-Hope i upił łyk herbaty.

-Jimin dużo Ci powiedział, mam się czegoś obawiać? - zażartował Yoongi przelotnie patrząc na Jimin'a.

-Ależ skąd, myślę, że naprawdę mi się podoba w waszej paczce i mam nadzieje, że mnie ciepło przyjmiecie. - znowu obdarzył siedzących przy stole swoim uśmiechem, który Yoongi uznał, że może nazwać pięknym.

***

Chwile po tym jak Jimin pożegnał się z Hoseokiem i Sugą, ruszył w stronę domu. Yoongi, nie powiem, zaczął odczuwać lekkie zdenerwowanie, gdy został sam na sam z chłopakiem. Od dawna miał problemy z poznawaniem nowych osób, dlatego zawdzięczał Jiminowi, że w podstawówce rzucił w niego zeszytem, który miał trafić w kogoś innego. W tamtym momencie chłopak zaczął go przepraszać i zaprosił na wspólny lunch i w przyszłym czasie poznawał dzięki niemu swoich teraźniejszych przyjaciół, których nie odda za żadne skarby.

-Yoongi co Ty na to, byśmy się wymienili numerami? - uniósł wzrok z nad kubka patrząc na uniesiony telefon chłopaka.

Wystukał cyferki na klawiaturze tworząc przy tym swój numer, Hoseok najwyraźniej cieszył się z jego czynu i już od razu chciał skakać ze szczęścia, że zdobywa nowych przyjaciół, bowiem chłopak, którego zwą pseudonimem "nadzieja" chciał mieć dużo przyjaciół po przeprowadzce z mamą. I co? Osiągnął to. Chciał poszerzać swoje więzi z nowymi przyjaciółmi, a przy tym obdarzyć ich szczęściem.
Jedyne czego teraz pragnął to ujrzeć uśmiech Yoongiego, bo z opowiadań Chim'a wydawał się naprawdę interesującą osobą.

Boy Like Hope | Yoonseok | <zawieszone>Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz