Dzisiaj był ten dzień, gdy przyjaciele mieli wyjeżdżać na wspólny tydzień odpoczynku. Yoongi spakował wszystko. Miał nawet zapasowe szczoteczki na wypadek, gdyby, któryś z chłopaków jej zapomniał i nie było dram o używaniu czyjejś własności. Yoongi ciepło się ubrał i jedynie zostały mu do założenia buty, a jego matka przypatrywała się czynności syna.
-No to Yoongiś, miłej zabawy życzę i oby bezpiecznej. - przytuliła chłopaka.
-Wrócę bez złamań, zadrapań, ran i innych niepokojących dla Ciebie rzeczy. - zapewnił rodzicielkę.
-No to leć. - poklepała go po plecach i puściła z objęć.
-Do zobaczenia, mamo - powiedział machając jej na pożegnanie, a kobieta lekko odmachała i zamknęła drzwi za chłopakiem.
***
Hoseok już czekał w samochodzie z pozostałymi. Tylko jechali jeszcze po Suge, który już stał przed domem czekając na nich.
Yoongi wsiadł do pojazdu i zajał miejsce między Jinem, a Hoseokiem. Przywitał się ze wszystkimi i czekał, aż w samochodzie rozpęta się karaoke z radiem i krzyki chłopaków.
***
Yoongi był zmęczony długą drogą. Chciał spać. Poprosił przyjaciół by byli odrobinę ciszej, a oni nie mieli z tym problemu. Zresztą tylko nie jemu chciało się spać. Próbował ułożyć się w wygodną pozycje, ale i tak musiał zaakceptować warunki jakie posiadał. Spojrzał na Jin'a, który zasnął na ramieniu Rap mon'a i na pewno było mu o wiele wygodniej niż Yoongiemu.-Yoongi? - odezwał się Hoseok.
-Słucham?
-Jeśli chcesz oprzyj się o moje ramię, będzie Ci wygodniej.
-Na pewno? - dopytał Yoongi.
-Nie mam nic przeciwko. - odpowiedział chłopak, a Yoongi w krótkim czasie mógł zasypiać na jego ramieniu.
-Dzięki Hobi. - szepnął do przyjaciela.
CZYTASZ
Boy Like Hope | Yoonseok | <zawieszone>
FanfictionMin Yoongi zatracił już dawno wiarę w istnienie miłości, ale co się dzieje, gdy człowiek, którego nazywają nadzieją, zaczyna otwierać jego serce?