Hoseok przebudził się i przestraszony zobaczył puste miejsce obok niego, przez co pomyślał, że Yoongi znowu zacznie się od niego oddalać, ale ulżyło mu, gdy zobaczył sylwetkę chłopaka w drzwiach.
-Jak się spało? - odezwał się Suga.
-..Jak to ten uznać - speszył się Hope. -Dobrze. - wstał do pozycji siedzącej. -Yoongi po co było to całe przedstawienie?
-Myślę, właśnie, że chce porozmawiać z Tobą. - wziął wzdech po czym wypuścił powietrze. -Tylko może nie teraz? Niedługo.. odbiegnijmy na chwilę od tego tematu, a poruszę go w odpowiednim momencie.
-Na pewno? - uniósł Hoseok wzrok na starszego.
-Tak, zaufaj mi.
-Ja już Tobie dawno zaufałem Min Yoongi. - uśmiechnął się, a policzki Yoongiego zaczęły przybierać czerwony kolor, choć sam nie rozumiał tej sytuacji.
-J-ja się pójdę przebrać, Jimin robi na dole śniadanie, więc zaraz do was dołącze. - jak szybko powiedział chłopak tak szybko zniknął za drzwiami łazienki.
Hoseok pokręcił głową. Ta rozmowa go przybierała o mieszane uczucia, ale widział, że przyjaciel się stara, co cieszyło jego serce. Zszedł na dół gdzie Namjoon siedział ledwo żywy przy blacie, a Chim przygotowywał kanapki ciągle uderzając w rękę starszego by nie dotykał jeszcze jedzenia. Rozśmieszała jego ta sytuacja przez co chłopaki zauważyli jego obecność.
-Zaraz Cię ustawie do pionu młody, to nie jest zabawne. Ta kluska każe mi czekać na pozostałych truposzy, a mój żołądek robi mi tam rewolucje. - powiedział Nam.
-Dałem Ci już jedną kanapkę! - obronił się Jimin.
-To za mało. - pokręcił głową Rm.
-Zanim Jungkook z Tae wytarmoszą się z łóżka umrzemy tu z głodu. - zjawił się w kuchni Jin.
-Najwyżej będą żałować, że nic dla nich nie zostało. - dołączył się do konwersacji Hoseok.
-Haha, a gdzie Yoongi? - zapytał najmłodszy.
-Powiedział, że zaraz do nas dołączy. - odpowiedział Hope.
Tymczasem Yoongi siedział pod prysznicem myśląc czemu uśmiech jednej osoby daje mu tyle szczęścia i zawstydzenia. Nawet chciałby zatrzymać go dla siebie, ale jego charakter promienieje dla wszystkich, choć miał chęć by największa radość chłopaka była u jego boku, lecz bał się, że serce zrobi mu psikusa i zrani taką cudowną osobe.
CZYTASZ
Boy Like Hope | Yoonseok | <zawieszone>
FanfictionMin Yoongi zatracił już dawno wiarę w istnienie miłości, ale co się dzieje, gdy człowiek, którego nazywają nadzieją, zaczyna otwierać jego serce?