Słowa, które uderzyły w Hope'a były dla niego jak coś, na co czekał bardzo długo. Ta cała rozłąka, ból, tęsknota. To wszystko dla niego ciągnęło się zbyt długo i musiał wreszcie zagłuszyć to czymś innym. Wreszcie to odpędził cieszył się tym co miał.
A co miał?
Yoongiego w swoich ramionach. Konkretnie śpiącego Yoongiego, po tym jak Hoseok został na noc w akademiku. Delikatnie głaskał jego włosy i szczerzył się jak głupi na jego widok. Czuł jakby miał wszystko co mu potrzebne, a tym wszystkim był Min Yoongi.
Zaspane oczy Yoongiego się otworzyły, a na widok jego chłopaka..
Tak jego chłopaka.
uśmiechnął się szeroko i zaczął kręcić głową.
-Naprawdę tutaj jesteś. - powiedział Yoongi.
-I będę Yoon. - uśmiecha się.
~~~
Yoongi:
Mam nadzieję, że przyjedziesz niedługo.Hoseok:
Postaram się, jednak
myśle damy radeYoongi:
My zawsze dajemy radeHoseok:
Kocham cięYoongi:
Ja Ciebie też i wiesz coHoseok:
Hm?Yoongi:
Już tęsknie):______
Nie miałam ajdiji więc jest jak jest
CZYTASZ
Boy Like Hope | Yoonseok | <zawieszone>
FanfictionMin Yoongi zatracił już dawno wiarę w istnienie miłości, ale co się dzieje, gdy człowiek, którego nazywają nadzieją, zaczyna otwierać jego serce?