Wszyscy byli pijani. Jimin już dawno usnął na fotelu, co było jego błędem, bo na twarzy już miał narysowanego kotka przez Tae.
Hoseok jednak trochę przesadził z alkoholem, ale nie na tyle by nie móc funkcjonować.Yoongi był pijany, opijał szczęście przyjaciela, ale Hoseok zaproponował koniec. Było już po 4:00.
-Hobi, chodź się jeszcze napij! Jeszcze wczesna godzina. - mówił ledwo Suga.
-Nie, naprawdę już pora, pomyśleli byście o tym jak będziecie się czuć rano. - powiedział Hoseok. -Tae i Jungkook już zapewne śpią. Jin, pada w kuchni.
-Zara.. zara wrócem.. - wymamrotał Rap mon i poszedł w stronę toalety.
-Yoongi chodź zaprowadzę Cię do pokoju. - chciał pomóc starszemu wstać, ale było trudno.
-Hoseok jeden warunek.. i pójde spać. - uśmiech z twarzy starszego nie znikał na krok.
-Słucham.
-Chciałbym spać z Tobą Hobiii. - Hoseok zarumienił się, ale wiedział, że przyjaciel był pijany. -Jesteś uroczy, gdy się rumienisz..
-Yoongi, wiesz, że jesteś pijany?
-To nie ma znaczenia Hobiś - powiedział.
Jedynie co chłopak zrobił to się zgodził i zaprowadził Yoongiego do pokoju i posadził na łóżku. W końcu szybko zaśnie, a Hoseok pójdzie spać gdzie indziej, tak?
Zdjął z Sugi bluze i położył ją na i krześle, gdy się tylko obrócił zobaczył przyjaciela bez koszulki. Mimo, że było ciemno było widać dobrze wyrzeźbiony brzuch chłopaka przez delikatne połyski księżyca.-Hyung ja m-może.. Ci dam jakąś koszulke? - zapytał, a w głowie cieszył się, że nie widać jak Hoseok się rumieni.
-Niee trzeba. - Yoongi ułożył się na łóżku.
Skrępowany Hoseok położył się obok Yoongiego, wiedział, że nie może, że musi zaraz iść.
-Hoseok.. - powiedział, ale co przykuło uwagę Hope'a, że w ogóle nie brzmiał jak po alkoholu. -Wypiłem tylko dwa piwa. - uśmiechnął się. -I trzeźwo myślę. Dobranoc.
Hoseok sam miał wrobić Yoongiego w zasadzkę, lecz on wpadł w jego?
~~~~~~
chciałam pozdrowić pana, który się sprzedaje by mieć gry na steamie ( ͡° ͜ʖ ͡°)incognito ( ͡° ͜ʖ ͡°)
CZYTASZ
Boy Like Hope | Yoonseok | <zawieszone>
FanfictionMin Yoongi zatracił już dawno wiarę w istnienie miłości, ale co się dzieje, gdy człowiek, którego nazywają nadzieją, zaczyna otwierać jego serce?