Kiedy wyruszasz na misję.

1.1K 54 54
                                    

Cały tytuł:
Kiedy wyruszasz ma misję, z której możesz nie wrócić.

Poważny rozdział?
Nic bardziej mylnego.

Naruto:
"-[I-Imię]... nie żartuj sobie!
-Naruto. Nie śmiałabym żartować w takiej sytuacji.
-NIE MOGĘ CIĘ STRACIĆ, ROZUMIESZ?!"

"~O nie... nie dam jej odejść!~"

Sasuke:
Wyszedł z łazienki, gdy powiedziałaś chłopakowi, iż musicie bardzo poważnie porozmawiać.
"-Sasuke...ja... Orochimaru wysłał mnie na misję, z której prawdopodobnie już nie wrócę...
-ZABIJĘ TEGO WĘŻA!
-A jak cię ugryzie? 😏
*ucieka z rykiem do łazienki*

Kiba:
"-Nie, nie, nie! Nie pozwolę ci na to! Co ta Hokage sobie myśli? Że może wysyłać cię na tak niebezpieczne misje?!
-A-ale Kiba...
-JAKIE ZNOWU "ALE"?! Chcesz stracić życie?!
-Kiba, ja...
-ŻADNE KIBA, PO PROS...
-KIBA DO JASNEJ GRZYBNI JA MAM TYLKO WYPROWADZIĆ NINKENY KAKASHIEGO NA SPACER!

Kakashi:
"~Nie pozwolę na to~"
Kto będzie z nim czytał Icha-Icha?!
Mariuszek? :(

Madara:
"-Chwila spokoju w domu...
-Uh... być może ta chwila będzie trwać wiecznie.
-Co?
-Prawdopodobnie już nie wrócę.
-Masz zamiar zgubić się w lesie?
-NIE IDIOTO, JA TAM ZGINĘ.
-Ani mi się waż wyjść z domu, bo cię ukatrupię.
-Na jedno ci wyjdzie, geniuszu."

Itachi:
Gdy dowiedział się o misji, zamknął cię w nieskończonym Tsukuyomi.
I ni chuja nie wyjdziesz <3

Hidan:
"~Nikt mi mojej suki nie będzie na takie misje wysyłał!~"

Deidara:
"-Kto dał ci tą misję?
-Kurwa, Tobi geniuszu. Domyśl się.
-NA PRAWDĘ?!?!?! GDZIE JEST TEN KRETYN?!
*Tobiaszek wychyla się zza drzwi*
-Tutaj, Deidara-senpai ^_^
-KATSU!"
I tak oto życie stracił bogu winny Tobiaszek :<

Pain:
Lolz, on sam zlecił ci tą misję.

Asuma:

*zgasza papierosa*

*robi poważną minę*

*Wychodzi za drzwi*

*Daje wpierdol Hokage*

Autorka:
"-Chyba cei pokiełbasiło farfoclu, nigdzie nie idziesz.
-A-ale... ja muszę! To jest trudna misja, i...
-Trudno, moja droga to jest ścisnąć złotówkę tak, aby się orzełek posrał"

~~~~~~~~~~~~~~
Pisane w nocy, podczas gdy ja, przerażona nie mogę spać, bo mój miś sam się przesunął. No kurwa.
Hidan nawiedza mnie w nocy.
Ratujcie
H-help
Pomocy.... on tu jest...
Hidan: Shhh, już za późno ;)
-Kitsune

MOI DRODZY!
Proszę przeczytać następny wpis w tej książce
ULTRA WAŻNE!

Naruto- PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz