Masz doła? Jest ci smutno? Nie wiesz, co ze sobą zrobić? Nudzi ci się?
Ta książka niewątpliwie poprawi ci humor!
Jest to zbiór głupich i pisanych (głównie) dla śmiechu preferencji.
Jest pełna akcji, wybuchów, pościgów i jeb^nia kartek!
[Zawiera...
Sasuke: -C-co to ma być? Czy cię popierdoliło? SasuSaku Lemon? Czy ja mam ci i sobie wydłubać oczy? Kuso! Idę się wieszać! I poszedł :<
Kiba: -Akamaru x Kiba lemon?! CZY ONI POSĄDZAJĄ NAS O ZOOFILIĘ? -No wiesz... ty też mówisz do mnie Kotku, a potem... *zakrywa bezczelnie usta* -Ucisz się, proszę.
Kakashi: On ma to gdzieś, bo także czytał ;-;
Madara: -Co to jest? -K-książka na Wattpad... -O mnie? -N-nie! -JAK NIE JAK TAK DEWEJ MNIE TO! -...nie bij... Madara ujrzał tam HashiMada. -Ej, mogę poczytać z tobą? Kitsune: *ociera łzę rozpaczy*
Itachi: -Co tam masz? -Książkę. -Jaką? -Itachi x Sasuke -C-CO?! -Lemon... *wyrywa telefon Reader-chan* *rumieni się* -CZEKAJ ITACZI, CZY TY SIĘ WŁAŚNIE ZARUMIENIŁEŚ?! -Nie! Po prostu.. ja... -Co? -Wysk.. ja... ten... REKLAMA PORNOLI MI SIĘ WYŚWIETLIŁA! -Aha. Gorszej wymówki nie było?
Hidan: Ekhm. Pozwólcie, że nadrobię:
[Gdy Ty się upijesz]
Ciemność w pokoju. [Imię] wyjątkowo domagała się dziś atencji. Siadała mi na kolanach, bez powodu robiła malinki.. nie mogłem tego przegapić! Zacząłem zdejmować jej bluzkę... [HIDAN X READER LEMON.EXE] Gdy skoczyliśmy do pokoju weszła [Imię]. Wait. Do pokoju weszła [Imię]. Spojrzałem na na mój tors, gdzie powinna teraz spać. Kurwa. DEIDARA NIENAWIDZĘ CIĘ.
~~~Deidara&Hidan ~~~ -[Imię], co czytasz? -HidaDei lemon. -J a p i e r d o l e
Pain: -[Imię], weź się do roboty. Mamy dużo raportów do przejrzenia. -...imię... -IMIĘ! -Ah, tak, szo się stao? -Wróć myślami na ziemię, gdy lider do ciebie mówi! -Wybacz, zaczytałam się. -Niby w czym? Co jest ważniejsze od twoich obowiązków?! -Wszystko...Ekhm... znaczy czytałam... -CO NIBY?! -Pain x Kartki [Lemon]! -CO ZA DEBIL TO NAPISAŁ? -K-kitsune-sama...
Asuma: -ASUMA! T^T -Hm..? -CZY TO PRAWDA?! -A-ale co? -TO! *pokazuje mu lemona Asuma x Kurenai* -...to tylko fikcja. -TYLKO WINNY SIĘ TŁUMACZY! *ryk, szloch, histeria* -Al..ale...! -Idę do Sasusia!
Autorka: -E, Kitsu! Patrz co znalazłem/am! -Co to jest? -Lemon, coś co BARDZO lubisz! -P-przymknij się! -Wracając, przeczytaj go! *podaje telefon* -...NIE -Dlaczego? -Sam tytuł mnie odrzuca. -Ale dlaczego? -No wiesz co?! Miłosny trójkąt Kitsune x Pain x Kartki? I niby jak to ma funkcjonować? Kartki jebią Paina, Pain jebie Kitsune, a Kitsune płacze? -Czy ty czytałaś tego lemona? Madara: *wbija* -NIKT MI MOJEJ ŻONY NIE BĘDZIE JEBAŁ! Kitsune: *krindż lvl rakofskyy
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
KAKADU!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kakuzu: Co ja tu robię? Kitsune: Egzystujesz ^^ Kakuzu: *facepalm* Kakuzu: Ale na cholerę? Kitsune: BO MI SIĘ TAK PODOBA! Kitsune: ZATEM! Kochana publiczności! Od następnego rozdziału do grona Haremu Reader dołączy Kakadu! Gromkie brawa dla skąpca! ~~~~~~~~~~~ Wybaczcie, że takie słabe. Nie chciałam robić chociażby jednodniowej przerwy, a piszę to zwijając się z bólu brzucha -Kitsune