Spesziol

526 30 35
                                    

Ekhm. Tenże shot, dedykowany jest mojej MatkoBratu Dolores, aka głupiemu flakonowi.
No, czyli PatiNati12 w skrócie.
Wszyscy wiemy, że mam teraz bardzo ciężki okres w życiu, a Pati wspiera mnie i odciąga od każdej złej myśli jak tylko może. Jest na prawdę niesamowita.
Przez w sumie krótki czas stała się jedną z najważniejszych osób w moim życiu.
Dzięki Wattpad, że stawiasz mi na drodze coraz więcej świetnych ludzi.
Welp, chcę się jej jakoś odwdzięczyć :3.
Nie bierzcie tego shota na poważnie, błagam XDD.
Mimo, iż nie jest to x Reader, to możecie przeczytać i się pośmiać ;^;
~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~

Ciemnowłosa, niewysoka dziewczyna przechadzała się korytarzami bazy Akatsuki. Zza drzwi pokoju Sasoriego było słychać odgłos strugania marionetek.
Jak zawsze.
Zza drzwi Hidana- jego modły.
Jak zawsze.
Zza drzwi Paina- jebanie kartek.
Jak zawsze.
Zza drzwi pokoju Madary i Kitsu- wrzaski.
O, dźwięk rozbijanego wazonu. Głowa Madary ucierpiała.
"Pewnie za pięć minut znowu będą siedzieć wtuleni w siebie"- pomyślała dziewczyna.
Tak jak było zawsze.
Patrycja stwierdziła, że popadła w życiową rutynę.
Codziennie rano budził ją ten sam głos i ta sama męska dłoń na twarzy. Zarówno dłoń, jak i głos należały do jej wybranka serca- zwie się on Uchiha Itachi.
Co ranka Pati wstawała i widziała w kuchni Itachi'ego przygotowującego śniadanie.
Zawsze była to idealna jajecznica.
Zawsze po śniadaniu ciemnowłosa przygotowywała im obu kawy, po czym wychodziła do łazienki na poranną toaletę.
Później oboje wychodzili na najczęściej krótkie misje, a wracali pod wieczór.
Patrycja wieczorem oglądała anime i czytała mangi z Kitsu, a Itachi czytał książki i popijał meliskę.

Dziewczynę zaczęły irytować wszystkie codziennie czynności. Co najważniejsze- Uchihę także. Postanowił więc coś zmienić.

Rano, zamiast dłoni Ity na twarzy, poczuła coś przyjemnie puchatego.
Itachi postanowił sprezentować jej upragnionego szynszyla. Kitsu ochrzciła go imieniem Stefan.

Na śniadanie zamiast jajecznicy zrobił parówki.
Ale widząc rozgotowane na talerzu """mięso""" Kitsu wyjebała wszystko za okno, a keczup, którym polane były parówki wypalił żołądki zwierzakom, które postanowiły spróbować nowego specyfiku (okazało się bowiem, że keczup pamiętał jeszcze kadencję Hashiramy jako Hokage).
Więc śniadania nie było.

Zapytacie mnie jednak, czym żywiła się Patrycja cały dzień.
No czym ona może się kurwa żywić?
Chałwą i pierogami oczywiście.

Co do misji- Uchiha załatwił u lidera dzień wolny dla siebie i swojej ukochanej, za co Kitsune i Madara musieli harować dwa razy bardziej, co za tym idzie nie było wieczornego czytania mang. (Tudzież: czytania yaoiców)

Chłopak postanowił sprawić przyjemność swojej wybrance
(Patrycja, ja wiem o czym ty pomyślałaś ( ͡° ͜ʖ ͡°)...)
Zabrał ją zatem do drogiej restauracji.
Znaczy- zabrał, ale go wyjebali. Kakuzu zrobił awanturę, że wydaje za dużo cennych pieniędzy.

Byli więc zmuszeni, żeby spędzić wieczór w swoim przytulnym pokoiku.
Itachi zapalił świeczki, na łóżku rozłożył płatki róż, odpalił "50 twarzy Hidana" i zamówił coś do jedzenia.
Gdy samochód z gustownym jedzeniem podjechał pod bazę, Uchiha rozłożył je na eleganckich talerzach.
Gdy wszystko było gotowe, Kitsu wbiła do pokoju, i wyjebawszy drogie jedzenie za okno nałożyła na talerze górę pierogów.
"Może tak będzie nawet lepiej..."- pomyślał Itachi.
Kitsune jak się pojawiła, tak zniknęła.
Patrycja wszedłszy do pokoju doznała szoku.
W pozytywnym sensie, ma się rozumieć.
Usiadła obok Itacza i zaczęła wsuwać pierogi jak opętana (według niej- jak zwykle). Ita patrzył na nią z niedowierzaniem, jak taka mała istota może tyle wpierdolić.
-Mogę zjeść też twoje?- spytała z maślanymi oczkami Pati.
Uchiha pokiwał tylko głową i nadal obserwował dziewczę z wielkim zdziwieniem.
W końcu, gdy panienka [Nazwisko, bo nie napiszę nazwiska Pati tutaj, lol] wpałaszowała jedzenie Itacza, ten odpalił film.
Chciał.
Taki chuj.
Stefan przeżarł kable od telewizora.
W ogóle w całej bazie nie było prądku, bo grubas pożarł korki.
Kitsune weszła do pokoju.
-E, Itacz! I jak idzie randa w ciemno? *ba dum tsss* - zapytała rozbawionym głosem.
-Nie pogarszaj sytuacji, plz.

Morał jest krótki i dobrze nam znany.
Nie ufaj szynszylom, bo to zwykłe chamy.
~•~•~•~•~•~•~•~•~•~•~

Ja wiem, że to jest słabe i w ogóle, ale ni ch^ja nie wiedziałam, jak to zakończyć.
Czy wracam na Wattpada?
Nie, jeszcze nie.
To jest jedynie taki mały dowód wdzięczności dla Pati ;3
-Kitsune

Naruto- PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz