Gdy opiekujecie się dzieciakiem waszych znajomych

684 47 20
                                    



Wasza regularnie publikująca rozdziały autorka is here!

Uznajmy, że dziecię na imię ma Tamashi i jest pięcioletnim brzdącem.

Naruto:
Na obiad z malcem poszliście do knajpki pana Teuchi'ego, a na kolację do Ichiraku.
No kurwa.

Sasuke:
Pokazał dziecku kolekcję swoich lin. Ależ jakie one są rozmaite!
Od koronkowych, przez takie z drutu kolczastego, na tej legendarnej różowej kończąc.
Pasożyt chciał wypróbować tą z drutu, na co Sasuś w sumie przystał, ale ty wybiłaś mu ten pomysł ze łba.

Kiba:
500+ którym się zajmowaliście cały czas spał na Akamaru (co pieso cierpliwie znosił), zaś gdy budził się leżał na doggo i wtulał się w jego białe futerko. Co za tym idzie nie było z nim wielu kłopotów.

Kakashi:
W dniu, w którym Tamashi przybył do waszego domu, aby nie dać wam żyć, Kakashi schował swoje książki na najwyższą półkę, tłumacząc, że nie chce, aby z chłopca wyrósł drugi Hidan.

Madara:
Podobnie jak ty, gdy zamieniłaś się w dziecko pięciolatek chciał głaskać jego jastrzębie, czy co tam on miał. Uchiha oczywiście się nie zgadzał, na co Tamashi reagował płaczem. Skończyło się na tym, że siedzieli na dachu i głaskali wróbelki.

Itachi:
Malec bawił się włosami Itachi'ego. Problem pojawił się, gdy kilka kosmyków włosów Ity zaplątały się w tak bezczelny kołtun, że nawet nie chciał słuchać o rozplątywaniu się. No cóż poradzisz?
✂️✂️✂️✂️

Deidara:
Podobnie jak z Itachim. Z tym, że w tym przypadku Tamashi zalepił Barbie włosy czekoladą i żelkami.
Wściekły bombiarz odesłał dziecko do Tobiego. Tam przynamniej dobrze się bawił >:c

Hidan:
Musiałaś koniecznie wyjść załatwić coś na mieście, dlatego też zostawiłaś na chwilę Jashinistę z pięciolatkiem samych. Jakież było twoje zdziwienie, gdy wróciłaś i zastałaś pięćsetplusa i Hidana w rytualnych barwach i z kosami (z czego dzieciaka była z kartonu) krzyczących imię swego boga w niebiosa (czyt. w sufit)
Chwilę później już ich nie było, bo ruszyli na "łowy".

Asuma:
Kategorycznie zabroniłaś mu palić przy młodzieńcu. Więc wyszedł na balkon. A za nim dzieciak. Niestety w kratach przy balkonie była szczelina przez którą wypadł Tamashi na beton roztrzaskując sobie czaszkę.

5.Józef Stalin
4.Adolf Hitler
3.Lucyfer
2.Niekryty Krytyk
1.Ja <- na szczycie podium listy okropnych osób <3

Pain:
Dziecię pomalowało mu raporty, więc rudzielec się wkurwił.
Jeb z pręta w ryj i gitara siema.

Kitsune:
-Piła motorowa? Jest.
Obcęgi? Są.
Wykałaczki? Są.
Drut kolczasty? Jest.
Lina? Jest.
Pastuch pod napięciem? Jest.

Kitsune: Tamashi, chodź pobawić się z ciocią Kitsu!
Reader: *bierze dzieciaka i wycofuje się*

Oj żartuję! Dzieci są fajne!
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
Zwłaszcza te w trumienkach.

...to jest najgorsze, co powiedziałam w tym roku.
Oglądam za dużo Macieja Frączyka, help.

Kakuzu:
Tamashi płakał gdy tylko zobaczył łowcę głów, a łowca głów płakał gdy tylko zobaczył Tamashiego.
No ej! Empatii trochę! Nie chce popaść w depresję po raz kolejny i wydawać kasę na pierwsze lepsze dziecko.

<<<~~~~~~~~>>>
Jestem okropna, wiem XD.
Nie było rozdziałów, bo... bo nie było rozdziałów.
Najlepsze tłumaczenie ever.
Wasza regularna Kitsune stara się ogarnąć jakoś wszystkie zaliczenia.
....help.
Łat ewer
Cholera, w tym rozdziale jest definitywnie za dużo Niekrytego.
-Akuma~

Naruto- PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz