Kruszwil pov.
Od ostatnich wydarzeń minęły trzy dni. Skończyliśmy również nagrywać kolejny film na nasz kanał, w którym sprawdzaliśmy, czy ludzie zgadną ceny produktów spożywczych. Byłem wykończony dzisiejszym dniem i marzyłem tylko o tym, żeby zasiąść przed telewizorem i obejrzeć jakiś film, w międzyczasie delektując się jakąś ekskluzywną przekąską. Rozkazałem Kamerzyście przygotować mi kilka filmów z pakietu premium, żebym później mógł zdecydować, co chcę obejrzeć. Po kilku minutach poszedłem do szawy ze słodyczami coś wybrać. Hmm… - pomyślałem - Co będzie najlepsze? Luksusowa czekolada, prestiżowe żelki, czy ekskluzywne chipsy? Ostatecznie wybrałem po jednym opakowaniu z każdego, po czym wziąłem z kuchni jeszcze wodę z lodowca i pokal, a następnie poszedłem do salonu i sprawdziłem, co ciekawego Kamerzysta dla mnie przygotował. Ze wszystkich prorozycji najbardziej spodobał mi się jeden film kryminalny, więc to go postanowiłem obejrzeć.
Minęło piętnaście minut. W tym czasie stwierdziłem, że film nie wpada w moje klimaty. Postanowiłem sprawdzić, czy inny z wybranych mi się nie spodoba, jednak i ten zawiódł, tak samo, jak dwa następne. Zdenerwowałem się.
- Kamerzysta! - krzyknąłem, a następnie zobaczyłem go stojącego w wejściu do salonu - Co to są za filmy? Żaden mi się nie podoba.
- Skąd miałem wiedzieć, co ci się spodoba?! - zapytał trochę oburzony. - Moja wina?
- Zdaje mi się, że oglądaliśmy już razem kilka filmów, więc powinieneś wiedzieć, co mi się spodoba!
- Poszukaj sobie jakiś!
- Nie! - wściekłem się. - Przez ciebie straciłem chęć na oglądanie. Tylko zmarnowałem czas!
Odetchnąłem, próbując choć trochę ukoić gniew. Wstałem z kanapy i podszedłem do Kamerzysty, po czym powiedziałem:
- Tym razem twoja kara nie będzie aż tak uciążliwa i będzie ona właściwie jednym z twoich obowiązków. Powinieneś mi podziękować za to, że nie odetnę ci pensji.
- Ehh… - westchnął - Co mam zrobić?
- Pojedź do meliny i kontynuuj remontowanie jej.
- Mareeek, dzisiaj cały dzień nagrywaliśmy film. Daj mi spokój…
- Okej, czyli wymyślę dla ciebie coś surowszego. Poczekaj chwi…
- Nie no, dobra - zmarszczył brwi. - Pojadę tam za chwilę - przewrócił oczami i poszedł do pokoju.
Miał remontować tamto coś dopiero w sobotę i oczywiście wtedy też będzie to robił, ale dzisiaj dostaje dodatkowy dzień.
Od kiedy Kamerzysta idzie do meliny oraz zostaje tam na noc i nie zdąrzy wykonać wszystkich obowiązków, które na w domu, do niektórych spraw zamawiam jednego gostka. Niestety przy ostatniej sytuacji z dziewicą było już za późno, by do niego zadzwonić. Poza tym on dosyć wysoko się ceni. Czasem też Kasia to wykonuje za niego, ale… Właśnie.
Kamerzysta pov.
Zajebiście! Moja wina, że mu się filmy nie spodobały? Wybierałem te najlepiej oceniane. Zabrałem ze sobą kilka rzeczy, takich jak telefon, portfel, czy klucze, po czym od razu wyszedłem z mieszkania mówiąc szybkie "Nara". Myśli, że pójdę teraz do tej meliny, tak? Nie mam wcale zamiaru tam iść i tego nie zrobię. Nic się nie stanie, jak jeden raz odpuszczę. Marek nie musi o niczym wiedzieć… Zacząłem kierować się w stronę rynku.
Usiadłem na pierwszej lepszej ławce. Wyciągnąłem z kieszeni paczkę papierosów i zapalniczkę, a następnie zapaliłem jednego z nich.
- Łukasz? - usłyszałem zdaje się znajomy głos kilka metrów od siebie.
CZYTASZ
Jesteś Moim Prestiżem (LORD KRUSZWIL X KAMERZYSTA)
FanfictionTak wiem. Pisałam to 3 lata temu przepraszam dkskkslssf Postanowiłam to jednak zostawić, bo mimo wszystko uważam, że jak na fanfic o KxK nie wyszło to tak źle i ma to całkiem dużo czytelników, więc w sumie trochę szkoda się tego pozbywać~ Po prostu...