7. "Obejrzymy jakiś film?"

12K 1.3K 896
                                    

Kamerzysta pov.

- Jesteśmy na miejscu! - powiedziałem, gdy w końcu zaparkowaliśmy koło rezydencji.

- W końcu. - powiedziała Kasia otwierając drzwi.

- Późno jest. Bagaż wyjmiemy jutro, dobrze Marek? - nie odpowiedział mi -Marek?

Okazało się, że spał. Był oparty na siedzeniu a głowę miał przechyloną lekko w bok. Słodkie… Zaraz. Zapomnijcie o tym.

- Śpi? - zapytała dziewczyna.

- Tak - westchnąłem.

- Nie budź go. Wkurzy się pewnie.

- To co mam zrobić? Zostawić go tu?

- Hmmm… - zauważyłem na twarzy Kasi szyderczy uśmieszek.

- O co… O co ci chodzi?

***

Kruszwil pov.

Obudziłem się w swoim łóżku, jak zwykle z resztą. Dziwne… Wydawało mi się, że zasnąłem w samochodzie. Może byłem zbyt zmęczony i nie pamiętam? Miałem na sobie ubrania z poprzedniego dnia, więc możliwe. Nieważne. Wziąłem z szafki nocnej swojego Iphone i spojrzałem na godzinę. Wstałem o mniej więcej tej, co zwykle. Poszedłem do swojej garderoby i wybrałem poniedziałkowe ubrania. Następnie pdchodząc do salonu zauważyłem Kamerzystę idącego w stronę łazienki z kilkoma butelkami wody z lodowca. Wszystko w normie. Popatrzyłem na kanapę.

- Cześć, Kasiu - przywitałem się z dziewczyną.

- O, hej Marek - odpowiedziała i wstała od razu. - Śniadanie, tak?

- Właśnie, chcę Musli. Ale wiesz, te z sto złotych. Przygotuj mi je w owczym mleku i przypraw jadalnym złotem. - zdecydowałem - W ogóle to… Nie przypominam sobie, żebym szedł wczoraj z auta do domu. Chyba zasnąłem w czasie drogi.

- Taaak…? - powiedziała Kasia uśmiechając się pod nosem i przewracając oczami.

Co ją tak śmieszy? Dziwna dziewczyna.

- Więc… Jak się tu dostałem? - spytałem.

- Ehehe… Więc… - specjalnie przeciągała.

- No gadaj!

- No… Kamerzysta cię zaniósł - zaśmiała się.

- Czekaj, co?! - poczułem, że zaczynam się lekko czerwienić. Jak to mnie zaniósł? - Czemu mnie nie obudziliście?

- No… Sądziłam, że będziesz zły, jeśli cię obudzimy, więc pomyślałam, że może to zrobić.

- Uh, nieważne - odwróciłem wzrok. - Po prostu zacznij mi robić śniadanie.

To chyba nic takiego… Znając mnie, pewnie rzeczywiście bym się zdenerwował. W każdym razie lepsze to, niż spanie w samochodzie. Jak wcześniej powiedziałem, miałem ubrania z wczoraj… Natychmiast musiałem się umyć.

Kamerzysta pov.

Dzisiaj dzień bez nagrywania filmów… Do montowania też nie miałem zbyt wiele. Chyba to dobra okazja, żeby spędzić czas ze wzpółlokatorami jak z przyjaciółmi? Może obejrzymy jakiś film? Trzeba by wybrać coś, co Markowi się spodoba, a nie, jak ostatnio… - pomyślałem - Co on lubi? Jakiś film o bogactwie. Pamiętam, że kiedyś oglądałem kawałek filmu o założycielach Facebooka i problemach z tym związanych. Był też wątek z pieniędzmi. Pomyślałem, że to dobry wybór. Najwyżej wybierzemy coś innego.

Jesteś Moim Prestiżem (LORD KRUSZWIL X KAMERZYSTA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz