Louis: Cześć miś!
Harry: Hej kochanie, jak tam ten sprawdzian, do którego nauka była ważniejsza ode mnie?
Louis: No chyba nie jesteś o to zły... Wiesz Hazz, że zawsze chętnie się z tobą spotykam, ale muszę czasem się uczyć...
Harry: Nie no kotek nie jestem zły, tak tylko reakcje sprawdzałem 😂
Louis: G ł u p e k
Harry: Nie wyzywaj mnie. Czuję się obrażony w tej chwili.
Louis: No, ale mój głupek 💚
Harry: Lepiej, lepiej... Ale wiesz co by było jeszcze lepsze?
Louis: Mój ukochany?
Harry: Nie, ale też dobre.
Louis: Nie chcę mi się zgadywać... O co ci chodzi.
Harry: Wiesz... Czasem mógłbyś mnie nazwać... Tatusiem kotku 😏
Louis: Ty i te twoje fetysze...
Harry: Dobra zapomnij... Jeszcze kiedyś sam chętnie mnie tak nazwiesz.
Louis: Mój głupek jest o niebo lepsze 😂😙
Harry: Ahh Lou, co ja z tobą mam.
Harry: A właśnie! Chciałem w sumie o coś zapytać, ale napisałeś pierwszy i zapomniałem, ale znów pamiętam więc uwaga pytam.
Louis: Czekaj co?
Harry: No matko mam do ciebie pytanie Tomlinson.
Louis: Co tak ostro, po nazwisku?
Harry: Skarbie*
Louis: Dobra pytaj 😂
Harry: Bo jak pewnie wiesz... Michael organizuje kolejną wielką imprezę już w piątek.
Louis: Tak, wiem. Znów mnie zaprosił.
Harry: Oo czyli będziesz chciał ze mną iść?
Louis: Uh... Zaprosił mnie, ale nie zdecydowałem jeszcze czy pójdę.
Harry: Louis proszę... Chodź ze mną. Teraz będę przy tobie cały czas więc nic ci się nie stanie.
Louis: Nie wiem Harry... Jakoś chyba nie mam ochoty.
Harry: Chodź dla mnie...
Louis: Nie Harry, nie chcę.
Harry: Jak mogę cię przekonać?
Louis: Nie przekonasz mnie. Nie mam dobrych wspomnień z poprzedniej imprezy i po prostu nie mam ochoty na kolejną.
Harry: Teraz przecież nic ci się nie stanie kotku... Nie masz o co się martwić.
Louis: Hazz proszę daj spokój...
Harry: A może jak ci podeślę jakieś fajne zdjęcia to cię przekonam?
Louis: Nie... Nie próbuj.
Harry: Dlaczego mam nie próbować 😏
Louis: Bo i tak nic ci to nie da.
Harry: Myślę, że jednak nie chcesz abym próbował, bo twój kolega tam niżej przestałby z tobą współpracować.
Louis: Wmawiaj to sobie.
Harry: Nie muszę sobie tego wmawiać kochanie, przecież to normalne, że cię pociągam 😉
Louis: Owszem pociągasz, ale nawet nie waż się teraz wysyłać żadnych takich zdjęć. Nie przekonasz mnie tym.
Harry: Ktoś się tu boi, że nie wytrzyma... Ale niech ci będzie... Jeszcze cię przekonam. Zobaczysz.
Louis: Wątpię Hazz.
Harry: Dziś dopiero środa, a impreza w piątek. Jakbyś zapomniał jestem pomysłowym człowiekiem więc sądzę, że coś wymyślę przez ten czas.
Louis: Czy ja ci muszę to przeliterować czy co...
Louis: N I E C H C Ę I Ś Ć
Harry: I tak pójdziesz mały.
Louis: PA HARRY
Harry: Pa 😒
***
No i nareszcie mamy piąteczek! Co prawda dopiero początek dnia, ale mam nadzieję, że w ten sposób umile wam ranek! Jakieś plany na weekend kochani?
Miłego dnia!
CZYTASZ
Opposites attract || Larry Texting
Fiksi PenggemarLouis na korytarzach jest popychadłem, Harry idąc przez szkołę wzbudza dookoła respekt. Louis ma miano szkolnego kujona, Harry króla szkoły. Louis ma jednego prawdziwego przyjaciela, Harry pomijając dwóch dosyć dobrych kolegów z drużyny koszyka...