•●51●•

9.6K 560 370
                                    

Harry: Louis...

Louis: Co tam skarbie?

Harry: Czy ty...

Louis: Czy ja...

Harry: Sądzisz, że nasz związek jest już na poważnym etapie?

Louis: Zależy jak poważnym... Nie wiem co masz na myśli, ale jeżeli zamierzasz mi się zaraz oświadczyć to jeszcze się powstrzymaj... Chciałbym skończyć szkołę, poza tym wiesz Hazz... Kocham cię, ale chciałbym żebyś mi się oświadczył w romantyczniejszy sposób... Chociaż z drugiej strony tak zaczęła się nasza znajomość, przez sms'y i to by było urocze, ale jednak wolałbym cię widzieć...

Harry: Czekaj spokojnie, spokojnie. Nie o to mi chodziło...

Louis: Boże wyszedłem teraz na totalnego idiotę...

Harry: Ej spokojnie Lou, nie jesteś idiotą, a nawet jeżeli byś był to i tak miałbym to gdzieś, bo byłbyś moim idiotą kochanie.

Louis: Jakie to było urocze 😚

Harry: Dobrze, ale wróćmy do tego co chciałem powiedzieć.

Louis: Okej, pisz o co chodzi.

Harry: Czy nie jesteś zdania, że powinniśmy powiedzieć o nas naszym rodzicom?

Louis: Nie wiem Hazz...

Harry: Myślę, że nasz związek jest na tyle poważny, że powinniśmy już im o nas powiedzieć... Poza tym mam dość tego, że jak przychodzę do ciebie to jestem zmuszony do ukrywania się w twoim pokoju, bo nie chcesz żeby zobaczyła mnie twoja mama lub któraś z sióstr.

Louis: Przepraszam Harry... Nie wiedziałem, że to ci aż tak przeszkadza... Przepraszam.

Harry: Ale kotku nie przepraszaj mnie, nie masz za co. Po prostu... Jestem zdania, że to już czas, aby się dowiedziały. 

Louis: Może i masz rację... A co z twoimi rodzicami? U ciebie też pewnie będziemy chcieli się spotykać bez ukrywania się.

Harry: Marzenie... Ale tu może być większy problem...

Louis: O co chodzi?

Harry: Jak jeszcze nie wiedziałeś kim jestem to jako fakt napisałem, że tylko moja siostra i dwójka przyjaciół wie, że jestem gejem.

Louis: Oh...

Harry: Nie wiem jak zareaguje moja mama, ale jestem przekonany reakcji ojczyma.

Louis: Pamiętam, że pisałeś kiedyś, że nie przepadacie za sobą, ale nie dowiedziałem się nigdy później czym spowodowana jest ta nienawiść...

Harry: Odkąd związał się z moją matką to zaczął mnie gnoić i mieszać z błotem, zawsze powtarzał mi, że jestem rozczarowaniem dla niej i dla niego. Wielokrotnie mówił mi, że nigdy sobie nie znajdę dziewczyny (i tu miał rację), bo żadna by takiego idioty nie chciała. Do tego wszystkiego jest homofobem i nie mam pojęcia jak na to wszystko zareaguje.

Louis: Wiesz Hazz... Nie obrażę się jeżeli na razie powiemy tylko mojej mamie i siostrom, ale powiedz mi... Boisz się reakcji mamy? Czy to chodzi głównie o ojczyma?

Harry: Nieważne Lou... Po prostu chciałem znać twoje zdanie na ten temat.

Louis: Posłuchaj Harry, na początku powiem o naszym związku mojej rodzinie i zorganizuję jakiś obiad żeby cię mogły poznać i wypytać o wszystko... Okej? A potem zobaczymy jak to będzie z twoim ojczymem i mamą, bo w końcu będziemy musieli im powiedzieć Harry, to twoi rodzice.

Harry: Naprawdę? Nie sądzisz, że to nie fair, że przed twoimi musimy się ujawniać, a przed moimi możemy ukrywać?

Louis: Rozumiem twoją sytuację i wiem dlaczego chcesz zrobić tak, a nie inaczej. Harry jest okej.

Harry: Kocham cię i jestem pewien, że tak samo pokocham całą twoją rodzinkę.

Louis: Tylko przygotuj się, że zostaniesz wypytany o wszystko, w s z y s t k o.

Harry: Jak bardzo?

Louis: Zmierz się cały, bo nawet o każde wymiary mogą zapytać, nie powstrzymają się przed niczym.

Harry: Wow.

Louis: Przygotuj się na czwartek.

Harry: Ale mamy dziś wtorek... Przecież ja nawet nie zdecyduje się co założyć.

Louis: Poradzisz sobie 😉

Harry: Ah...

Louis: Resztę wskazówek dam ci w szkole.

Harry: To do zobaczenia Lou ❤

Louis: Do zobaczenia ❤

***

Miłej nocy, dnia, cokolwiek!

Opposites attract || Larry TextingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz