Harry: Louis?
Louis: NAWET NIC DO MNIE NIE PISZ.
Harry: Nie wygłupiaj się...
Louis: S P A D A J
Harry: No nie przesadzaj, nic takiego się nie stało.
Louis: Przez ciebie do końca szkoły będzie mi głupio przed panem Evansem.
Harry: Oj tam od razu do końca szkoły... I od razu głupio... Przesadzasz.
Louis: To twoja wina. Gdybyś mnie nie zaciągnął do tego głupiego kantorka... To nic by się nie stało! Na dodatek byłeś bez koszulki... Ja chyba umrę.
Harry: Raz w życiu przyłapali cię na mizianiu się w kantorku i już chcesz umierać...
Louis: Czy ty chociaż widziałeś minę pana Evansa?
Harry: Widziałem i powiem ci, że nie zdajesz sobie sprawy jak wielką satysfakcję sprawia mi fakt, że on był bardziej zażenowany niż ty.
Louis: Czy ja wiem... Mimo to cały angielski czułem się niekomfortowo za każdym razem jak na mnie spojrzał.
Harry: Gdyby nie to, że nie mam z nim lekcji to przez całe 45 minut wgapiałbym się mu prosto w twarz tylko po to żeby go bardziej zażenować.
Louis: Po pierwsze to jesteś s t r a s z n y, a po drugie to... Smutne, że nauczyciel przyłapał nas na mizianiu się i to on poczuł się dziwniej i mniej komfortowo niż my 😂
Harry: Ja wszystkich po prostu onieśmielam 😉
Louis: Tak, dokładnie Harry.
Harry: To sarkazm?
Louis: Nie... Gdzie tam 😅
Harry: No dobrze...
Harry: Tak w ogóle...
Louis: Hm?
Harry: Chciałbym cię o coś zapytać kotek.
Louis: To pytaj, a nie jakieś podchody robisz 😂
Harry: Co najbardziej lubisz jeść?
Louis: Po co ci ta wiadomość?
Harry: O matko... Nie możesz jak człowiek normalnie odpowiedzieć?
Louis: Przecież jestem kotkiem, a nie człowiekiem 😏
Harry: Skoro jesteś kotkiem to wyślij mi jakieś piękne zdjęcie słodziaku.
Louis: Dobra jestem człowiekiem.
Louis: A jeśli chodzi o jedzenie to... Kuchnią włoską lub wietnamską przekonasz mnie do wszystkiego, nie ma nic smaczniejszego mmm...
Harry: A PIESKA LUB KOTKA JADŁEŚ?
Louis: ...
Louis: To, że kuchnia wietnamska to nie oznacza, że same psy i koty się tam je 😒
Harry: Dobra, dobra tylko żartowałem 😂😉 A wracając... Przekonam do WSZYSTKIEGO?
Louis: O czym w tej chwili pomyślałeś?
Harry: Wiesz...
Louis: Nie wiem...
Harry: Przecież wiesz... Specjalnie udjaesz głupiego żebym to napisał.
Louis: Nie... Nie rozumiem o co ci chodzi.
Harry: Mhm 😒
Louis: Ale przecież jesteś taki onieśmielający oraz pewny siebie to dlaczego wprost nie napiszesz?
Harry: To do czego chciałbym cię przekonać nie jest rozmową na telefon...
Louis: No dobrze... To O TYM porozmawiamy sobie w piątek, tak?
Harry: Tak kochanie, teraz sobie nie zawracaj tym głowy 😉
Louis: Dobrze. Teraz lecę miś, bo muszę pomóc Liamowi z fizyką.
Harry: Paa, pozdrów Payne'a.
Louis: Pa ❤
***
Takie pytanko z ciekawości... Obchodzicie jakoś Halloween?
Miłego dnia!
CZYTASZ
Opposites attract || Larry Texting
FanfictionLouis na korytarzach jest popychadłem, Harry idąc przez szkołę wzbudza dookoła respekt. Louis ma miano szkolnego kujona, Harry króla szkoły. Louis ma jednego prawdziwego przyjaciela, Harry pomijając dwóch dosyć dobrych kolegów z drużyny koszyka...