23

105 6 5
                                    

- Że co proszę?- Powiedział dziadek.

- Kasia! Ty masz dopiero 14 lat! Czekaj... Na pewno ktoś cię zgwałcił. Biedna ty moja- Powiedziała babcia i się do mnie przytuliła.

- Mamo... Nikt jej nie zgwałcił.- Powiedziała mama

- Nie wierzę, moja mała wnuczka będzie matką. A ja prababcią!- Powiedziała babcia i chwyciła się za głowę.

- Nie wierzę. Dziecko będzie miało dziecko! Tuż to nie poważne! A ja myślałem, że takie rzeczy dzieją się tylko w telewizji!- Mówił dziadek.

- Gdybyś była moją córką, to chyba byś nie wychodziła z domu do osiemnastki! Co powiedzą sąsiedzi- Kontynuowała babcia.

- Ale ona jest moją córką. I nie musisz jej tego wszystkiego mówić. Największą karą dla niej jest sama ciąża- Powiedziała mama- Ona teraz potrzebuje wsparcia.

Po tych słowach do domu weszła ciocia Maryla z wujkiem Adrianem i dwójką ich dzieci. Ciocia Maryla to o dwa lata młodsza siostra mamy.

Jej dzieci to Karol i Mateusz. Karol ma szesnaście lat, a Mateusz czternaście.

Nigdy nie miałam z nimi jakoś dobrych relacji. Mieszkają jakąś godzinę od nas i widzę ich tylko w święta.

- Cześć wam- Powiedział Mati kiedy weszli do salonu.

- A ty co Kasia jak na szpilkach siedzisz?- Powiedział Karol.

- Daj jej spokój. Cześć mamo, cześć tato- Powiedziała ciocia i podeszła do nich.

- Cześć- Wujek także się przywitał i podał rękę babci i dziadkowi.

Mama ma jeszcze brata, ale on jest wiecznym singlem. Mieszka nie daleko babci i dziadka, czyli w sumie też blisko nas. Ale nigdy nie miał czasu żeby do nas wpaść na kawę. 

- Co tak się uciszyliście kiedy weszliśmy?- Zapytała ciocia.

Nikt nie odpowiedział.

- Dalej spowiadać się- Powiedział wujek i się uśmiechnął.

- Dobra dzieciaki, to wy może pójdźcie się pobawić czy coś.- Powiedział dziadek.

Nie chciało mi się z nim kłócić więc poszłam do innego pokoju, gdzie zawsze siedzimy z rodzeństwem i kuzynostwem.

Franek został z mamą. Czarek, Monika i Marika stwierdziły, że nie są dzieciakami więc zostali.

A Ola i Kinga poszły do ogrodu.

No i zostałam sama z kuzynami.

- Coś ci się przytyło hah- Powiedział Mateusz.

- Stul pysk- Odpowiedziałam.

- A co ty taka groźna się zrobiłaś?- Zapytał Karol i parsknął.

- Chuj cię to obchodzi- Powiedziałam i wyjęłam telefon. Zaczęłam przeglądać intagrama.

- Tak się wściekłaś o tą wagę?- Zapytał Mati.

- Jestem w ciąży. Zadowolony?- Powiedziałam i się chamsko uśmiechnęłam.

- Że co!?- Zapytał się Karol.

- Że to. Matko ale wy mnie wkurwiacie- Powiedziałam i przewróciłam oczami.

- O to będziemy cię wkurzać częściej kuzyneczko- Powiedział Karol.

- O co ci chodzi?

- O to, że nasi rodzice muszą wyjechać na jakiś czas do Niemiec i właśnie pytają się twoich starych czy możemy z wami zamieszkać- Wytłumaczył Mateusz.

Nie jesteś taka ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz