4 rozdział - Japonia i kawaii

1.1K 72 114
                                    

- Nigdy nie sądziłem, że dziewczyny mają tyle problemów z wyborem bielizny! - jęknął ZSRR zmęczony idąc do domu z siatką na zakupy, w której spoczywały bezpiecznie świeżo zakupione majtki. - Nigdy więcej! - mruknął jeszcze. - Nigdy! A po resztę to sam sobie pójdzie! Fajnie mnie wrobił ten cygan! Grrrr! Idiota ze mnie! Idiota! Z jedną rzeczą się zgodzę się z Ameryką! Jak coś ma za niską cenę, albo jest za darmo, jest podejrzane! Grrrr! Biedny 3 Rzesza! Chyba mi nigdy nie wybaczy! I biedny ja! 

Popukał w drzwi.  - Halo! To ja! ZSRR! - krzyknął. Nagle zobaczył trzecią parę butów na progu. ( Te dwie pary to jego i 3 Rzeszy) - Ciekawe czyje to? Mamy gości? - pomyślał. - Och nie! Aż zbladł. 3 Rzesza! Pobiegł szybko do salonu. Zobaczył dość osobliwy widok. Jego kumpla i Japonię siedzących daleko od siebie i fuczących na siebie nawzajem.

- Hejo! Jaka wroga atmosfera. Co się stało, jak mnie nie było? - spytał przeczuwając awanturę.

- Nic. - burknęła Niemiec. - Nagle zauważył siatkę. - Uła! To dla mnie? - porwał mu zakupy i zwiał z nimi.

- Hej! Teraz będziesz je przymierzać?- zapytał się ZSRR pokazując na Japonię. - Mamy gościa! Trzeba go zabawić!

- On już się zabawił. - warknęła 3 Rzesza z pokoju. - I to moim kosztem!

- Coś ty jej zrobił? - wrzasnął Rosjanin podnosząc za frak azjatę. - Jak coś złego to cię zabiję!

- Po...prostu sprawdziłem czy naprawdę jest dziewczyną! - pisnął Japonia.

- Co zrobiłeś? Konkrety!

- Zobaczyłem jej piersi! - cicho odpowiedział jego rozmówca, zaciskając oczy i czekając na cios. Rosjanina zamurowało. A zaraz potem zrobił się czerwony. 

- To ja sprawdzę co u Rzeszy. - wymamrotał i puścił Azjatę. - H...hej? - spytał się wchodząc do pokoju Niemki. Nie było jej tam. Zdziwiony usłyszał lekki hałas w łazience. Podszedł tam. - Mam nadzieję że nie zobaczę nic czego nie powinienem. - pomyślał gorączkowo. Ujrzał 3 Rzeszę trzymającą majtki w rękach. 

- A co ty z nimi robisz? - spytał ZSRR zdziwiony. - Nie miałaś ich zakładać? 

- Trzeba je najpierw wyprać! Kto by widział nosić bieliznę ze sklepu, gdzie każdy mógł je dotknąć? Trzeba je nie tylko wyprać, ale i wygotować.

- No to dzisiaj nie pójdziemy na zakupy. - mruknął Rosjanin. - Może to i lepiej. I tak mnie w tym supermarkecie zapamiętają na długo.

3 Rzesza aż się zakrztusił śliną. - Coś ty tam robił? Czekaj, Wolę nie wiedzieć!

- Powiedzmy, że zapamiętają mnie na długo. - uciął ZSRR.

- Ciekawe czy się w nie zmieszczę. - mruknął, a raczej mruknęła Niemka.

- Na pewno. Nawet jako facet byłeś chudy. Teraz to z ciebie patyczek jest. - zachichotał Rosjanin. 

- Ale wiesz, że po gotowaniu rzeczy się kurczą, prawda? - spytała dziewczyna czekając na potwierdzenie, którego oczywiście nie otrzymała. - Halo?

- A skąd miałem wiedzieć? 

- To trzeba w domu chociaż raz pranie zrobić!

- A co ja jestem? Gosposia?

- Ja też nie, a jednak to robię! - wrzasnęła 3 Rzesza. - Gdyby na tobie polegać to byśmy chodzili w brudnych rzeczach, póki by się nie rozpadły z brudu i starości.

- I co w tym złego? Mniej wody by się zużyło.

- Byłby brud, syf i chlew! Wszystko by capiło! To w tym złego!- warknęła Niemka. - Grrrr!- wstała i wybrała program prania. 

- Uuuuu! Ta pralka fajnie piszczy! - zachichotał ZSRR patrząc co robi jego kumpela.

- Nie mów, że nawet tego nie wiedziałeś! O rany, co za prymityw! - jęknęła 3 Rzesza. - Dobra, to trzy godziny z głowy.

- A może pójdziemy do mnie? - zaproponował Japonia. - Mam dużo dziewczęcych ubrań. 

3 Rzesza i Rosja popatrzyli się na siebie. Woleli się nie pytać skąd je ma. 

- Dobra, możemy pójść. A daleko? - spytał się ZSRR ubierając znowu buty.

- Nieeee, niedaleko.

- To dobrze. - fuknęła dziewczyna. - Nie zdzierżyłabym chodzenia w tych gaciach przy tak krótkiej kiecy! - podniósł sweter.

- Zakryj to! Nie powinnaś tak chętnie zadzierać ubrań! - krzyknął Japonia. On wraz z Rosji zrobili się czerwoni.

- Czemu? Mieszkam razem z tym indywiduum. Wiele razy widział mnie w bieliźnie. - wzruszyła ramionami 3 Rzesza.

- Ale teraz jesteś dziewczyną!

- Ach! - zorientowała się Niemka. Momentalnie zrobiła się czerwona i opuściła sweter. 

- Ech. Chyba będę musiał cię nauczyć jak się zachowuje płeć piękna. - westchnął azjatycki kraj. I znowu, ZSRR i 3 Rzesza woleli się nie dowiadywać skąd Japonia wie jak powinna zachowywać się dziewczyna. To zaczynało być niepokojące. Doszli do jego domu. Oczywiście Azjata kazał im ściągnąć buty i zostawić przed wejściem. Potem zaprowadził ich do swojego pokoju. Było wszędzie tak czysto, że ZSRR już zakodował sobie, żeby nie narzekać na porządki wykonywane przez swojego kumpla. Tu jest tak , że można jeść z podłogi. Gorzej! Jedzenie by zabrudziło podłogę! Nawet palce by ją zabrudziły! O matko! Ale pedancik! Japonia otworzył drzwi swojej szafy. Od razu uderzyła ich ilość i wielość kolorów.

- Uła! Co to? Zaraz zgadnę! Konwent za niedługo? - stwierdziła 3 Rzesza patrząc na Azjatę.

- Eeeee...tak. Ale zostawmy mnie! Czas zrobić na bóstwo ciebie! 

- Hej! Bez przesady! Nie potrzebuję..hej! - wrzasnęła kiedy Japonia stargał jej podkolanówkę z jednej nogi, tak, że o mało się nie wywaliła.

- Widzę, że bielizny też odpowiedniej nie masz. - zwrócił uwagę Azjata.  - Weź któreś z moich! Nie martw się, są wyprane! - krzyknął pokazując jej swoją kolekcję bielizny.

- Ej, ty naprawdę jesteś facetem? - spytał się ZSRR. - Bo to już trochę nie na miejscu jest...

- Oczywiście, że jestem, a co? - spytał niewinnie Japonia.

- I on nie  widzi w tym nic złego! - zamurowało ich obu ( ZSRR i 3 Rzeszę). - Okeeeej...

- Jak ty miałeś z nim sojusz? On jest nienormalny! - szepnął do dziewczyny.

- On taki nie był, naprawdę! - pisnęła 3 Rzesza. - To się z nim później stało.

- Tak! Na tym świecie brakuje wojny. - mruknął Rosja patrząc jak napalony Japonia wyjmuje różne ubrania z szafki, które ,,uznał za dostatecznie ,,kawaii" do przymiarki".

- Aż mi ciebie żal. - powiedział ZSRR do Rzeszy. - Trzymaj się, życzę szczęścia! 

- Eeeee...chyba tak źle nie będzie...- powiedziała słabo kumpelka patrząc na minę Japonii. - Chociaż nie, będzie! Pomocy! Ułaaa! On do mnie idzie!

ZSRR zwiał z pokoju, żeby nie brać w tym udziału. 


Nie ufaj pijanemu kumplowi!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz