25 rozdział - odpowiedź

600 45 34
                                    


- M-możemy spróbować. – wymamrotała Rzesza, łamiąc nerwowo palce. Zrobiła się cała czerwona i zaczęła się jąkać.

ZSRR zaświeciły się oczy. Będzie mieć w końcu dziewczynę! I to taką, jakiej będą mu zazdrościć! Fakt, była wcześniej jego kumplem, ale walić to. Najważniejsze, że się zgodziła.

Już chciał ją porwać i zakręcić w ramionach, lecz wyciągnęła rękę przed jego twarz.

- Tylko jako doświadczenie dla ciebie! Gdy zmienię się z powrotem w chłopaka, to zrywam z tobą, jasne?

- Jasne! A pozwolisz mi na szybki numerebłe! – But dziewczyny wylądował prosto na jego twarzy. Ludzie, którzy wcześniej mu klaskali, teraz aż gwizdnęli. – Łoł! Ale mu dokopała!

- Ale no weeeeeź! Chcę żeby mój pierwszy raz był z tobą! – jęknął żałośnie Rosjanin.

- Chwila...czy ty mi chcesz powiedzieć, że nie tylko mentalnie, ale i fizycznie jesteś prawiczkiem? – wykrzyknęła zdumiona Rzesza.

- Ale jazda! – zaśmiała się Francja. – Nie wierzę!

- No tak...- ZSRR zrobił się czerwony jak burak. – A...ty nie? – zwrócił się pełen obaw do Niemki. Ta popatrzyła się na Bagietkożercę.

- Ze co? – wrzasnął Sowiet aż wstając. – Miałeś już swój pierwszy raz? I to z tym babsztylem? – pokazał palcem na Francję. – Czemu mi nic nie powiedziałeś?! – wyglądał na zranionego do głębi. – Przecież jesteśmy kumplami! Mówimy sobie o wszystkim!

- No na pewno nie o takich rzeczach! – obruszyła się Rzesza. – Ty też mi nie powiedziałeś, że nigdy nie zaliczyłeś!

- Myślałem, że to się rozumie samo przez się! – jęknął Sowiet, tuląc się do Niemki.

- Nie jestem ,,ten babsztyl" – warknęła oburzona Francja. WB już wpadł pod stół. W końcu cała grupka zorientowała się, że jest cały czas w centrum uwagi, a niektórzy ich nawet nagrywają. Na szczęście mina ZSRR wystarczyła by szkło w aparatach komórkowych pękło.

Zwiali do domu.

- Ty patrz, budynek jeszcze stoi! – zaśmiała się czarnym humorem Bagietkożerca.

- Nawet tak nie żartuj! – jęknął ZSRR. – To mój dom! Chyba bym ich zabił gdyby mi go rozwalili! – warknął Sowiet. Nadal był wściekły za to, że Francja zabrała dziewictwo Rzeszy.

- Oj może i ona to dorwała, ale za to ja będę miał z nią dziecko! – postanowił.




Hejka! Sorki za taki krótki rozdział. Mam nadzieję, że się podoba.

~MadokaAi

25.11.20

Nie ufaj pijanemu kumplowi!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz