28 rozdział - Francja, co ty robisz? (+16)

548 31 54
                                    


ZSRR poszedł po komórkę żeby zadzwonić do WB. Może on mu pomoże z okiełznaniem Francji? Gorzej jak ta sobie wymyśli czworokąt...utrapienie z nią. Naprawdę Niemiec powinien go ostrzec, że ona lubi w poligamię. Ale to jedyna kobieta, która zna sekret Rzeszy i może jej pomóc z...no tym co ma teraz...- zaczerwienił się od razu, myśleć o kondycji Niemki. No cóż, pierwszy raz się z czymś takim spotkał, znaczy wiedział o istnieniu miesiączki, ale co innego wiedzieć, a co innego mieszkać z osobą, która właśnie to przeżywa. I będzie przeżywała co miesiąc, jeśli szybko nie znajdą antidotum. Ale najpierw trzeba odkryć, gdzie się schował Cygan, który mu sprzedał ten magiczny proszek. A ta miesiączka była utrapieniem także i dla innych domowników, nie tylko dla niej. ZSRR musiał uważać żeby jej nie rozgniewać, a w tym stanie była bardzo podatna na złość.

Tymczasem w drugim pokoju Francja zdecydowała, że spróbuje również dobrać się do Rzeszy, bo czemu nie? Teraz jest bardziej interesująca niż jako chłop, a poza tym...stara miłość nie rdzewieje, prawda? Ale jest lekko zazdrosna...

- Ona ma większe cycki niż ja...- popatrzyła się na swoje piękności. – Hmm...Ciekawe czy tak samo miękkie?

Wolno przesunęła się do Niemki, gdy ta kończyła pić swoją gorącą czekoladę i właśnie wylizywała łyżkę. Odstawiła kubek ma stolik i nagle w jej obie dłonie Francja wplotła swoje. Zmusiła ją do położenia się i sama na niej usiadła. – Hej, masz trochę czekolady na twarzy. – polizała kącik jej ust. – Teraz lepiej. Słodka. – oblizała swoje wargi. – Hihi! Taka jak ty. – Nachyliła się nad nią. – Jesteś dużo lepsza jako kobieta, wiesz? – szepnęła jej do ucha i pocałowała ją w usta. Z języczkiem!

Rzesza za bardzo nie walczyła. Po pierwsze...nie wiedziała co planuje jej koleżanka (mogła się domyślać, ale z nią to nigdy nie wiadomo), a po drugie...nie przeszkadzało jej to, że całuje ją kobieta.

W końcu w środku była facetem! I to hetero...chyba...czasami nie był już pewien. Przez tą całą zamianę wszystko przewróciło się do góry nogami. Żył sobie za spokojnym życiem i za dużej ilości rzeczy był pewien...los mu za to odpłacił. I to surowo. – Francja zaczęła wsuwać dłoń pod jej spódniczkę.

I tak właśnie zastał je ZSRR. Aż komórka przez którą rozmawiał spadła mu na ziemię. Zaczerwienił się i zaczął drżeć. – Ymm...ja chyba w czymś przeszkodziłem? Chciało mu się płakać, wrzeszczeć i zasłaniać oczy jednocześnie. Czuł jak jego serce rozbija się na milion kawałków. Ta scena nie przedstawiała ani cienia wątpliwości.

Czy nawet kobiety wolą kobiety niż go? 


Hejka! Mam nadzieję, że nie przegięłam, pisząc ten rozdział haha. Na wszelki wypadek dałam ostrzeżenie. Jak Wam się podoba? Który ff chcecie teraz żebym napisała?

Zaczął mi się już długi weekend! Yey!

~MadokaAi

28.10.21

Nie ufaj pijanemu kumplowi!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz