Na końcu zostawiłam dopisek z wyjaśnieniem fabuły.
☆☆☆
P.O.V Marek (Lord Kruszwil)
Z każdym dniem jest coraz gorzej.
Z każdym dniem tęsknię coraz bardziej.
Chcę czuć cię przy sobie.
Chcę zaznać dotyku twych dłoni.
Chcę znowu móc spojrzeć ci w oczy i powiedzieć
jak bardzo cię kocham.
☆☆☆- Możesz mi łaskawie wyjaśnić, co tu się dzieje?! - odwróciłem się w stronę Kamerzysty z wściekłym wyrazem twarzy.
Kim jest ta kobieta? Nigdy wcześniej nie widziałem jej na oczy, a samo prawdopodobieństwo bycia moją dziewicą było równe zera. Od około dziewięciu miesięcy w mojej rezydencji nie zawitała żadna dziewczyna, nie licząc Kasi, która pełniła rolę kucharki i sprzątaczki. Obecność tej kobiety była dla mnie jak uderzenie Boxdela w kask, który chronił moją głowę. Oszałamiające i bolesne. Zwłaszcza, że trzymała Łukasza za ramiona, a odległość dzieląca ich twarze była niebezpiecznie bliska pocałunku. Z trudem powstrzymałem się przed rzuceniem się na starszego ode mnie chłopaka. Miałem ochotę uderzyć go w twarz, a jednocześnie czułem też ogarniający mnie smutek.
W jednej chwili Łukasz delikatnie odepchnął szatynkę od siebie i chwiejnym krokiem zbliżył się bliżej mnie. Ogromna gula ugrzęzła mi w gardle, przez co dokładnie czułem jak powoli zasycha mi w krtani. Debil. Pijak. Zdrajca. Pajac. Chuj. Żadne z tych słów nie było w stanie określić tego, co w tej chwili o nim myślałem.
- M-marek... - wyszeptał, a ja poczułem mocny powiew alkoholu z jego ust, który natychmiast spowodował, że wróciłem na ziemię. - J-ja...
Przerwałem mu uniesieniem prawej dłoni, na co Wawrzyniak spojrzał na mnie z przerażeniem. Zapewne spodziewał się po mnie wybuchu wściekłości. To prawda. Ja też się go spodziewałem.
- Kim jest ta kobieta? - zdołałem wykrztusić ze śmiertelnym spokojem. Mój wzrok momentalnie spoczął na ciemnowłosej dziewczynie odzianej w czerwony stanik i koronkowe spodenki. Cały komplet był zdecydowanie za mały. Pokazywał za dużo. Łukasz również powędrował wzrokiem na sylwetkę za nami.
- Ja... nie wiem o czym mówisz... - wyszeptał, prawie że niesłyszalnie.
Zmarszczyłem brwi. Poczułem, że moje wszystkie mięśnie się napinają. Zacisnąłem dłonie w pięści i zamknąłem oczy, czując jak powoli tracę nad sobą kontrolę. Zaraz nie wytrzymam...
Ten człowiek kłamie mi w żywe oczy. Czy on myśli, że ja niczego nie podejrzewam? Przykro mi, kotku. Nie jestem aż takim debilem.
- Doprawdy? - wykrztusiłem drżącym głosem. - I niby mam ci uwierzyć? Myślisz, że nie widzę? Pieprzyłeś się z nią!
Otworzyłem oczy, a z ich kącików wypłynęły łzy. Otarłem je szybko, nie chcąc okazywać słabości. Chuj, że już za późno. Bardziej chciałem skupić się na reakcji mojego chłopaka. Teraz już raczej byłego chłopaka.
Łukasz wpatrywał się we mnie intensywnie, a jego oczy błyszczały. Sam nie wiem czy z rozbawienia, czy z powodu napływających łez. Och, jak mi przykro. Wyciągnął do mnie rękę, a wtedy ja szybko się cofnąłem, trafiając na ścianę.
CZYTASZ
[K×K] || ONE-SHOT'S || ✔
FanfictionTytuł: [K×K] || ONE-SHOT'S || Paring: K×K (Kruszwil × Kamerzysta) Bohaterowie główni: Marek Kruszel, Łukasz Wawrzyniak Czas i miejsce akcji: Szczecin, od 2018 roku Język: Polski Autor: xlittleavocadox Gatunek: fanfiction Od autora: Chciałabym podzię...