Gorące powietrze znienacka załaskotało jego szyję, wybudzając z przyjemnego i spokojnego snu. Nawet nie pamiętał, kiedy ostatnio spał tak dobrze. Od ostatnich kilku miesięcy budził się w środku nocy, cały zlany zimnym potem, ciałem w drgawkach i nieprzepartą niczym nadzieją, że tak naprawdę nie odszedł, nie zostawił go samego.
Jednak każda minuta jednej nocy, niczym niezamglona sekunda następnego dnia utwierdzały go w przekonaniu, że nie będzie mu dane znowu spojrzeć w jego niebieskie oczy, zobaczyć jego uśmiechu, usłyszeć jego kojącego głosu, zanurzyć dłoni w czarnych włosach, kiedy spał.
To koniec.
To twój zasrany koniec.
Wiedział o tym aż za dobrze. Bez niego był nikim. Kilka razy w ciągu dnia widział przed sobą obraz bladej skóry, przepełnionych nadzieją o przebaczenie niebieskich oczu, roztrzepanych na wszystkie strony czarnych włosów, dłoni złożonych w błagalnym geście. A potem przepadł. Pustki w domu, pustki w sercu i umyśle. Wywiercona dziura w duszy pogłębiana z każdym dniem coraz bardziej.
A potem te zdjęcia na jego Instagramie. Jak trzyma w swoich silnych dłoniach niewielkie zawiniątko koca z ukrytym w środku małym człowieczkiem. Jego kpiący uśmiech skierowany w stronę chłopaka i wysoka szatynka trzymająca za ramiona najbliższego człowieka, jakiego miał i którego będzie wspominał przez jeszcze długi czas.
Wszystko to bolało niemiłosiernie. Wszystko to piekło jego serce. Wszystko to tworzyło pustki niezmierzone i wywiercało dziurę od środka aż do samego mózgu. To wszystko na zawsze utkwiło w jego pamięci.
Pragnął jeszcze raz dotknąć jego skóry, usłyszeć ten głos, który zawsze go i uspokajał, i denerwował. Cholera, chciał go tylko zobaczyć i móc powiedzieć jak bardzo mu dziękuje za te dni, za wytrzymanie z nim tyle trudnych chwil, za wspieranie go i opiekę, w którą mężczyzna włożył cały swój wysiłek.
Minuta po minucie uciekały, a on wiedział. Wiedział, że pokochał tego człowieka o złotym sercu i umyśle droższym od wszystkich diamentów świata.
Chciał tylko powiedzieć: "Dziękuję...".
☆☆☆
Dzień dobry. ❤
Jak oceniacie nowy rozdział? Coś poprawić? Jestem otwarta na wszelką krytykę.
Pewnie większość z was zastanawia się, skąd pomysł na takie depresyjne shoty. Po prostu lepiej mi się takie pisze. Przychodzą mi z łatwością, natomiast wymyślanie radosnych historyjek zajmuje sporo czasu.
Uznałam, że każdy następny rozdział będzie się pojawiał w soboty lub niedziele, niezależnie od miesięcy. Jak coś się zmieni, dzień wcześniej napiszę na tablicy ogłoszeń i wyjaśnię, dlaczego shot nie pojawił się w danym dniu.
Dobranoc lub miłego dnia! 💕
CZYTASZ
[K×K] || ONE-SHOT'S || ✔
FanfictionTytuł: [K×K] || ONE-SHOT'S || Paring: K×K (Kruszwil × Kamerzysta) Bohaterowie główni: Marek Kruszel, Łukasz Wawrzyniak Czas i miejsce akcji: Szczecin, od 2018 roku Język: Polski Autor: xlittleavocadox Gatunek: fanfiction Od autora: Chciałabym podzię...