20. Ta noc jest nasza (+18) [MARATON 1/7]

2.2K 100 60
                                    

Dzisiejszy wieczór był wyjątkowo ciepły, pomimo jesiennej pogody i deszczu na zewnątrz, który wprowadzał dosyć monotonny nastrój. Razem z Łukaszem siedzieliśmy na kanapie, zajadając się pysznymi ciasteczkami polanymi czekoladą i popijając gorącą herbatę. Maraton filmowy był chyba najlepszym pomysłem, na jaki brunet wpadł tej nocy. Czułem się naprawdę świetnie, mogąc wtulić się w ciepłe ciało ukochanego, który delikatnie gładził moje rozgrzane plecy, ogrzewane przez płomienie buchające z marmurowego kominka.

- Postarałem się? - spytał mężczyzna, spuszczając na mnie bystre spojrzenie niebieskich oczu i uśmiechając się przy tym lekko.

Zdołałem domyślić się, że chodziło mu o słodycze, które samodzielnie przygotował, podczas gdy ja odsypiałem cały tydzień szkoły. Byłem z niego bardzo dumny, ponieważ ciastka nie dość, że były smaczne, to jeszcze Łukaszowi udało się nie podpalić kuchni.

- Wyszły pyszne. - mruknąłem, po czym lekko cmoknąłem go w usmarowane czekoladą usta, przy okazji zlizując z jego warg słodką maź. Zachichotałem cicho, kręcąc głową. Ponownie ułożyłem się na brzuchu mojego idioty i przymknąłem oczy.

- Dziękuję. Było z nimi mnóstwo problemów, ale w końcu wyszły takie, jakie chciałem. - oznajmił, uśmiechając się. Mruknąłem cicho na potwierdzenie jego słów, a następnie powróciłem wzrokiem do telewizora, na którym para homoseksualistów siedziała w sypialni i rozmawiała o różnych błahostkach. Kątem oka zerknąłem na Łukasza, który w skupieniu obserwował aktorów. Uśmiechnąłem się lekko i mocniej się w niego wtuliłem, wracając wzrokiem na ekran.

Jeden z głównych bohaterów w pewnej chwili zerknął na przystojnego szatyna o czarnych oczach, po czym zbliżył swoją twarz do tej jego. Klimat ukazany w filmie udzielał się powoli również mi, przez co lekko się uśmiechnąłem. Z minuty na minutę atmosfera pomiędzy ukazaną dwójką robiła się coraz bardziej gorąca, a mi zaczynało robić się duszno. Joseph chwycił w palce bokserki swojego chłopaka, a kiedy zamierzał ściągnąć je w dół, urządzenie zgasło. Potrząsnąłem głową zdezorientowany, po czym odwróciłem głowę w stronę mężczyzny. Jego twarz oświetlały cienie rzucane przez płomienie świeczek, a sylwetka była bardziej pociągająca niż zwykle. Westchnąłem na jego widok, podnosząc się do siadu i lustrując go spojrzeniem. Ciekawe, czy czuje to samo co ja?

Jak w amoku pokonałem dzielący nas odstęp, po czym usiadłem okrakiem na kolanach bruneta, przejeżdżając przy okazji palcem po pełnych wargach Łukasza. Rozwarłem lekko swoje usta, obserwując jak na twarzy chłopaka formuje się figlarny uśmieszek. Nie myśląc o swoich poczynaniach, wolno sunąłem dłonią po szczęce Wawrzyniaka, badając jej idealny kształt. Spojrzałem w błyszczące pożądaniem oczy mężczyzny, po czym gwałtownie wpiłem się w jego usta, zamykając przy tym oczy i poddając się emocjom. Powolny pocałunek zamieniał się w coraz bardziej chaotyczny wraz z upływem czasu. Podczas gdy ja zajmowałem się dolną wargą Łukasza, ten zasysał się na mojej górnej i lekko ciągnął ją zębami w swoją stronę. Oboje wpadliśmy w wir pocałunków, co chwila sprawiając, że pomiędzy nami ciągnęła się mokra strużka ze śliny, która zlizywana była po jakimś czasie przez jednego z nas. Poczułem jak silne dłonie łapią mnie za biodra i mocno przyciągają do siebie, jednocześnie zahaczając palcami o materiał mojej białej koszulki. Łukasz wsunął zimne ręce na mój brzuch, opuszkami badając moją rozpaloną skórę. Pod wpływem mrozu zadrżałem, cicho mrucząc w usta bruneta.

- Mogę? - szepnął, łapiąc za skrawki bluzki i delikatnie unosząc je ku górze. Na potwierdzenie skinąłem ochoczo głową, a po chwili moja górna część garderoby wylądowała na panelach w kącie salonu. Wawrzyniak ułożył mnie na kanapie, po czym sam ściągnął swoje ubranie. Od razu wbiłem spojrzenie w jego tors, oblizując się. Widziałem go w takim stanie już wiele razy, a za każdym następnym czuję to samo podniecenie, jakie odczuwałem za pierwszym. On jest niesamowity. Kocham jego ciało. Łuki zawisnął nade mną i ponownie wpił się w moje usta, pieszcząc je delikatnymi cmoknięciami. Dłonie ułożyłem na ramionach mężczyzny, masując je okrężnymi ruchami, co spotkało się z głośnym pomrukiem zadowolenia.

[K×K] || ONE-SHOT'S || ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz