- Czyli mówisz że chcesz iść na bajkę? - zapytał Charles gdy staliśmy przed plakatami w kinie. Nie było nic ciekawego oprócz paru bajek dla dzieci.
- Tak, napewno. Bajki ani komedie romantyczne mnie nie kręcą więc obydwie opcje odpadają. - powiedziałam patrząc z niechęcią na plakaty filmów.
- Ej no co się dzieje, jesteś jakaś nie w sosie. - blondyn stanął naprzeciwko mnie.
- Wkurza mnie Hannah i Daniel tymi swoimi głupimi tekstami, że Alex to, Alex tamto. Mogliby już przestać i nie mieszać mi w głowie mówiąc o osobie o której zdążyłam zapomnieć. - tak zaczęłam się zastanawiać czy napewno to co mówię zgadza się z tym co myślę.
- Jesteś mega nerwowa, powinnaś trochę wyluzowac i cieszyć się tym z czego możesz czerpać korzyści. Zostaw w tyle Alexa i słowa przyjaciół przypominających ci o nim. Wkoncu zrozumieja że to przeszłość i nic już dla ciebie nie znaczy.
- Obawiam się że nie tak to działa. Jeśli przestanę się przejmować oni będą sądzic że nie chce zaczynać tematu bo coś ukrywam, wiecznie jakieś wymówki i dowody że jednak mi na nim zależy.
- A zależy? - spojrzałam chłopakowi w oczy i przez chwilę się nie odzywałam, zastanawiałam się co odpowiedzieć.
-Nie. - ledwo wydusilam to z siebie, chciałam już iść do domu ale obiecałam Charlesowi że pójdę z nim do kina i spędzimy trochę czasu razem, co z tego że nie mam humoru ani ochoty, ważne, że on będzie się dobrze bawił.
- No dobra, skończmy gadać o takich tematach i cieszmy się spotkaniem, okej?
- Okej. - odpowiedziałam po czym przyjaciel się do mnie uśmiechnął, odwzajemnilam uśmiech i kupiliśmy bilet na film. Nie przukulam zbyt dużej wagi do tytułu filmu, po prostu jego opis spodobał się Charlesowi. Gdy już siedzieliśmy w sali, przypomniało mi się jak siedziałam w tej samej sali z Alexem, Hannah i Danielem i jak Alex chciał mnie pocałować. Wyrzuciłam te wspomnienie z głowy i skupilam się na tym że za chwilę miał się zacząć film. Gdy już zaczęliśmy go oglądać okazał się być bardzo smutnym filmem. Popłakałam się z dwa razy. Po chwili Charles obial mnie ramieniem i czując jego rękę na mojej tali lekko się wzdrygnelam, przypomniał mi się Adam i jego dotyk. Ale i tak po chwili wtulilam się w ramie chłopaka.
- Nie gadaj że jesteś aż tak bardzo uczuciowa. - odezwał się Charles kiedy nie patrzyłam już na ekran tylko miałam twarz w jego koszulce i płakałam, zawsze tak miałam na smutnych filmach, płakałam bardziej niż na innych. Podniosłam głowę do góry, całe ramię chłopaka było już mokre od moich łez.
- A jednak, jestem inna niż ci się wydaje. - uśmiechnął się do mnie lekko, zrobiłam to samo. Przez resztę filmu już się nie popłakałam, nie miałam czym płakać. - Przepraszam że zmoczylam ci koszulkę. - powiedziałam gdy już wyszliśmy z sali po skończeniu się filmu.
- Nie no, nic się nie stało. To tylko łzy a łzy to woda więc wyschnie. - znowu się uśmiechnął. Stwierdził że odprowadzi mnie trochę do domu, w drodze wspominaliśmy dzieciństwo, opowiadalismy jak się wyglupialismy albo jak bylismy niegrzeczni i dostawalismy ochrzan od rodziców.
- Szkoda że nie znamy się od dziecka, z tego co mówisz prawie wogole się nie zmieniłaś. - zaczął się ze mnie śmiać.
- Ta, tylko trochę więcej zrozumiałam, że mam się nie pchać tam gdzie mnie nie chcą. Po prostu nie. - po tych słowach staliśmy już na chodniku przed moim domem. - Dzięki że mnie odprowadziles.
- Nie ma za co, jest ciemno i przyda Ci się ochroną jakby co. Poza tym nadal nie wiadomo gdzie jest Adam. - słysząc jego imie znowu sie wzdrygnelam.
![](https://img.wattpad.com/cover/165324270-288-k181677.jpg)
CZYTASZ
Poznajmy się na nowo [W TRAKCIE KOREKTY]
RomancePierwsza część trylogii Flowers. UWAGA! Książka zawiera bluźnierstwa i sceny erotyczne. Za wszelkie podobienstwa przepraszam i zapewniam że nie są celowe.