Wytłumaczyłem Jess że przyszliśmy tu wcześniej ale spała i niestety Daniel musi już iść do domu, chodziło mi o to żeby poszedł pogadać z Hannah, zająłem się Jess do końca dnia aż wróciła jej mama i wszystko jej opowiedziałem, była bardzo zmartwiona ale powiedziała że nie może mi powiedzieć co jej dolega skoro sama nie wie. Podziękowała za to że zdołałem ją uspokoić i że jestem przy jej córce kiedy trzeba. Gdy wrocilem do domu odswieżyłem się pod prysznicem i rzuciłem się na łóżko
- Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. - powiedzialem rozmawiając przez telefon z Sonią już od godziny. Dawno się do siebie nie odzywalismy sam nie wiem dlaczego ale jakoś tak wyszło. Opowiedziałem jej wszystko oprócz tego że Jess się ze mną napila i wyladowalismy w łóżku.
- To co powiedział Daniel to była przesada, żeby przypominać ci o osobie która była po prostu dziwka i mówić że zachowales się jak ona trzeba naprawdę być mocno zjebanym.
- Może i miał trochę racji ale gdyby Jess tego nie chciała odepchnela by mnie, prawda? - przewrocilem się na drugi bok leżąc na łóżku w samych dresach.
- Sądzę że tak. Powiedz, co jest między wami? - wzdechnalem.
- Ona jest z Charlesem więc nie wiem czy to się liczy. - podrapalem się po karku.
- Liczy się, to że ona ma kogoś nie znaczy że ty od razu musisz przestać czuć do niej cokolwiek. Musisz walczyć i potrzebujesz pomocy tylko powiedz mi co się dzieje między wami.
- Gdy tylko ją widzę czuje się szczęśliwy, gdy się uśmiecha zawsze mam ochotę również się zacząć usmiechac, jak jest obok mnie chce żeby została na zawsze. Kocham ją. - nastala krótka cisza.
- Musisz o nią walczyć, Alex. Skoro to co do niej czujesz jest prawdziwe i potraktujesz jej tak jak każdą inną to super, trzymaj tak dalej.
- Nawet nie mów mi że miałem taki zamiar bo nigdy nie miałem, ona jest inna. Nie wciska się każdemu do łóżka, jest delikatna a to co dzisiaj zobaczyłem w jej oczach pokazało że za mało o nią dbam. Pierwszy raz czuje coś takiego do dziewczyny. - wstałem i podszedłem do okna, patrząc w jej okno widziałem że śpi w swoim łóżku najslodziej jak się da. - Boję sie że to są jakiegoś rodzaju ataki, że znowu wróci to że będzie krzywdzila samą siebie.
- Zadbaj o nią i o to żeby się dobrze czuła. Dopilnuj żeby już się nie ciela i zrozumiała że pokazujesz jej każdego dnia że ją kochasz.
- Dziękuję, że chcesz mi pomóc Son, ale to nie będzie takie łatwe.
- Gdyby było łatwe nie dzwoniłbys do przyjaciółki. - usmiechnalem się lekko sam do siebie na słowa dziewczyny. - Musze kończyć, trzymam za ciebie kciuki. Papa, buziaki.
- No papa. - powiedzialem po czym dziewczyna się rozlaczyla. Spojrzałem jeszcze raz na blondynkę.
- Z kim rozmawiałeś? - usłyszałem głos swojego ojca za plecami. Gdy się do niego odwróciłem zobaczyłem że stoi w progu.
- Z przyjaciółką. - odpowiedziałem po czym odłożyłem telefon na biurko.
- Z Jessica? - powiedział marszczac brwi.
- Nie tym razem, tato. Mów czego chcesz chciałbym położyć się spać. - skrzyżowałem ręce na klatce piersiowej czekając na odpowiedź ojca.
- Pobiles się z kimś? - zauważył chyba moją twarz mialem pare ran ale raczej mało widocznych.
- Mała sprzeczka z przyjacielem. - odpowiedziałem groźnym tonem.
- Pewnie o jakąś dziewczynę. Nie mów mi synu że o Jessice.
CZYTASZ
Poznajmy się na nowo [W TRAKCIE KOREKTY]
RomancePierwsza część trylogii Flowers. UWAGA! Książka zawiera bluźnierstwa i sceny erotyczne. Za wszelkie podobienstwa przepraszam i zapewniam że nie są celowe.