Rozdział 16

27 2 0
                                    

- Cześć siostrzyczko. - nie mogę wydusić z siebie ani jednego słowa. Tu, przede mną stoi mój brat, uśmiechnięty od ucha do ucha. Podbiegam do tego wielkoluda i rzucam mu się na szyję, a on łapie mnie i podnosi do góry.

- Co ty... co wy... - nie mogę powiedzieć nic więcej.

- Odwiedzamy Cie, kochanie. - odpowiada Dav szczerząc się do mnie. Nie mogąc się powstrzymać robię to samo.

- A, przydałoby się was wszystkich przedstawić. To są Hannah i Daniel, chodzimy razem do klasy, a to jest David i Will, mój brat. - wszyscy się witają, a ja czuję zadowolenie widząc, że od razu znajdują sobie jakiś temat do rozmowy.

- Jak mogłaś ominąć mnie, Jess. - za sobą słyszę niski głos Alexa. Od razu podchodzi do mojego brata i wita się z nim jakby byli najlepszymi przyjaciółmi od lat.

- Wy się znacie? - dopytuję nieco zdziwiona lecz zadowolona. Na samą myśl, że Alex nie będzie prowadził wojny z moim starszym bratem oddycham z ulgą.

- Jak mieszkałaś u taty w Londynie, ja zaprzyjaźniłem się z kolegą z naprzeciwka. Ja i Alex znamy się od dawna. - unoszę brew i spoglądam na Alexa. Patrzy na mnie z lekkim uśmiechem i przelatuje po mnie wzrokiem z góry do dołu.

- Ale my się nie znamy. Cześć, jestem David, miło mi Cie poznać. - jestem pewna, że po zachowaniu i gestach chłopaka każdy domyśliłby się, że David to gej.

- Dawno przyjechaliście? - pytam wyjmując z szafki książki potrzebne mi na dzisiejsze lekcje.

- Wczoraj. Nocowaliśmy u Alexa. Tam będziemy mieszkali. - Will pomoga mi zamknąć szafkę po tym jak upuszczam parę książek. Zbieram je wszystkie po czym wkładam do torby.

- Dlaczego nie w domu? - zmierzamy w stronę klasy, Alex milczy więc zaczynam zastanawiać się co dzieje się w jego głowie.

- W domu nie ma dla nas miejsca, Alex był miły i nas przyjął. Jego starsi bracia już tam nie mieszkają wiec mamy gdzie spać. - brunet wyrywa się z myśli i kiwa głową na słowa mojego brata.

- Dobra, zobaczymy się po lekcjach, papa. - całuję brata i Davida w policzek po czym wchodzę do sali z Alexem.

- Łączy Cie coś z Davidem? - nagle przerywa mi tłumaczenie mu tematu z historii. Wchodzi mi w słowo ocierając wewnątrzną stroną jednej ręki o drugą.

- A skąd to pytanie? - pytam odchylając się do tyłu.

- Tak z ciekawości pytam, to tak czy nie? - dostrzegam powagę i zdenerwowanie w jego głosie, mimo to cicho się śmieje.

- Nie, to przyjaciel poza tym nie w moim typie. - patrzy mi w oczy chwilę po tym jak kończę zdanie.

- A okej. - w końcu odpowiada. Po krótkiej chwili zaczyna się lekcja, do której Alex nie przywiązuje zbyt dużej uwagi. Za to ja zakładam okulary i zaczynam czytać temat lekcji. Zgłaszam się parę razy co zadowala nauczycielkę i nakłania ją do dyskusji ze mną. Nagle przypomniałam sobie co zaproponował mi Alex. Na samą myśl o spotkaniu z matką robi mi się niedobrze. Dobrze wiem jak zareaguje na moją obecność w barze, co jeszcze bardziej zniechęca mnie do rozmowy z kobietą. Reszta lekcji mija szybko. Tak jak pozostałe. Lekko zestresowana wychodzę ze szkoły z Alexem, który zauważa niepokój na mojej twarzy więc stara się poprawić mi humor wygłupiając się ze mną. Wsiadamy do jego czarnego auta. Zanim ruszamy wyjmuję telefon i w przeglądarce wyszukuje dokładny adres pracy mamy.

- Co chcesz jej powiedzieć? - dopytuje przerywając ciszę między nami. Dla mnie ta cisza wcale nią nie była. Huk i ogrom moich myśli sprawia, że nadal słyszę szum w uszach.

Poznajmy się na nowo [W TRAKCIE KOREKTY] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz