Rok 1940, 18 letnia Emma Willson chcąca pomóc rannym żołnierzom i cywilom, dołączyła do grupy sanitaruszek, które pomagały na wojnę. Na II wojnie światowej.
Co przydarzy się młodej dziewczynie?
Poznajcie życie pomocnej, zabawnej i odważnej Emili...
Dręczyło mnie to co się stało na górze podczas zabawy w chowanego. Cały czas spoglądałam na Stevena, ja zaś czułam niekiedy jego wzrok na sobie. Julia znalazła stare albumy ze zdjęciami. Moje też tam były jak byłam nastolatką i nie tylko. Na jednym szykowałam się na przyjęcie taki ala bal.
Pamiętam to jakby było to wczoraj. Stałam przed lustrem i poprawiałam moje długie proste brązowe włosy, kosmyki z przodu były upiete z tyłu spinką. Na sobie miałam białą sukienkę, była to moja ulubiona. Na przyjęcie poszłam z Antkiem. Miał kręcone blond włosy i piękny uśmiech. Gdy się szykowałam siedział na fotelu i przyglądał się mi oraz żartował, umiał mnie rozśmieszyć.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Byliśmy bardzo blisko, jeżeli chodzi o relacje. Nawet zapytał czy chciałabym być jego dziewczyna, oczywiście zgodziłam się. Bardzo się kochaliśmy. Gdy zaczęliśmy być razem miałam 15 lat, a nasz związek trwał około 1,5 roku. Dość długo, ale musieliśmy to zakończyć, bo Antek jechał na wojne. Był starszy odemnie o rok.
Rok 1940, Francja
Z półrocznego pobytu w Angli i pomagania w szpitalu oraz naszym polakom z Dywizjonu 303, teraz przydzielili mnie do Francji. Jestem tutaj już od tygodnia. Sytuacja w naszym mieście się uspokoiła, więc mogliśmy wyjść na miasto się zabawiać i odpocząć.
Razem z moją przyjaciółką, z którą jeżdżę od początku postanowiliśmy wybrać się do pobliskiego baru, w którym zasiadali przystojni żołnierze. Kto niechciałby poflirtować z przystojnymi żołnierzami? Haha. Musiałam sie jakoś odstresować. Nie ukrywam jestem młoda mam dopiero 18 lat całe życie przedemną i lubię zabawy oraz mężczyzn. Chociaż z tym ostatnim zależy od moich humorków. Jednak dzisiaj i przez ostatnie dwa tygodnie humor mi dopisywał i trochę się zabawiłam z płcią przeciwną zaliczając parę osób z dywizjonu 303. Tylko nie weździe mnie za jakąś puszczalską, okej? Poprostu lubie sie bawić.
Weszliśmy do środka i usiedliśmy na sofach w rogu, obok nas był bar, więc zamówiliśmy dwa drinki. Na zewnątrz było już ciemno, na parkiecie tańczyło dużo osób, a wokół rozlewało się pełno alkholu. Gdy kończyliśmy pić alkohol, przyszedł kelner i położył nam kolejne dwa drinki. Zapewnie wódka i sok pomarańczowy, bo konsystencja była w kolorze pomarańczy. Dodał, że od panów siedzących przy barze. Powiedziałam, żeby przekazał, że dziękujemy. Nieznałam ich. Wypiliśmy szybko drinki i poszliśmy na parkiet, lecz gdy szłam niezauważyłam mężczyzny przedemną i lekko w niego wpadłam.
