suga_swag: Jak było?
suga_swag: nie odzywałeś się wieczorem, to stwierdziłem, że kolacja ze śniadaniem. Mam rację?
JKkook: nie
suga_swag: o kurde. To co się stało?
JKkook: nie wiem
JKkook: w sensie... było fajnie. Rozmawialiśmy i w ogóle...
suga_swag: Ale?
JKkook: On mnie tak onieśmiela, że nie mogę nawet utrzymać pałeczek w dłoni. Nigdy się tak przy kimś nie czułem. Yoongi, ja nie potrafię nawet wydusić słowa, wiesz jak na co dzień rzucam żartami
suga_swag: Musisz wyluzować. Czujesz przed nim respekt, czy co? Pamiętaj, że to tylko zwyczajny człowiek jak my wszyscy. W spodniach ma to samo co ty
JKkook: nie pomagasz!
suga_swag: :|
JKkook: Po kolacji wyszliśmy za restaurację. On mnie zaczął tam całować
suga_swag: no więc na co narzekasz?
JKkook: Rozpiął mi koszulę i to zachodziło trochę za daleko. Oczywiście, że tego chciałem, ale się bałem. Byliśmy przecież na ulicy!
JKkook: Odsunąłem go od siebie, a on powiedział "dobranoc" i odszedł.
JKkook: Ja nie wiem co mam o tym myśleć
suga_swag: pisałeś do niego chociaż?
JKkook: nie
suga_swag: no to hmm MOŻE NAPISZ?
JKkook: nie, nie wiem, boję się
suga_swag: to co? Wolisz wyjechać bez słowa? Gratuluję dojrzałości
JKkook: O przestań już, dobra
JKkook: Ty tego nie zrozumiesz.
JKkook: Możliwe że... po prostu jest taki
JKkook: po naszym pierwszym pocałunku też wyszedł
suga_swag: bawi się tobą, bo widzi jak na ciebie działa. Musisz pokazać, że masz jaja, bo inaczej oplecie cię wokół palca i wykorzysta
JKkook: Dziękuję. Wielki znawca singiel od dwóch lat
suga_swag: zamknij twarz, napisz do niego i wracaj, bo muszę ci walnąć
[wyświetlono]
CZYTASZ
brightness 》 jikook ✔
FanfictionViTae: Przestań wypisywać do Jimina. JKkook: Dlaczego? ViTae: Dobrze ci radzę, i ty i on będziecie tego żałować. 💗。:*•.───── 🌼 🌼 ─────.•*:。💗 "Nie każde światło wyprowadzi cię z ciemności" - wtedy jeszcze nie wiedzieli jak wielkie znaczen...