Narracja trzecioosobowa
Pomiędzy białymi korytarzami wędrowały pielęgniarki, co chwilę zatrzymywały się zaglądając do pojedynczych sal sprawdzając stan ich pacjentów. Niektóre przenosiły leki, inne nawoływały na nadchodzący posiłek.
Han leżał w sali numer dwadzieścia cztery. Podłączony do kroplówki z powodu wycieńczenia oraz odwodnienia organizmu, leżał na niewygodnym łóżku z zszytą raną na ramieniu. Mruczał cicho pod nosem pogrążony w śnie, jego zatroskani rodzice właśnie spieszy się jadąc z nieprzepisową prędkością do szpitala.
W tym samym czasie na jednej z sal operacyjnych leżał Minho, który trafił na oddział chwilę po swoim chłopaku. W jego krwi i żołądku spostrzeżono substancje psychoaktywne, które wykryte zaledwie kilka minut później mogłyby poważnie mu zaszkodzić. Lekarze wykonywali właśnie płukanie żołądka, po którym Lee będzie musiał zostać jeszcze parę dni na obserwacji.
W sali o numerze dwadzieścia cztery stał menadżer chłopaka, zmartwiony stanem zdrowia swojego podopiecznego. Przed drzwiami stali Chan, Felix, Hyunjin i Jeongin, którzy czekali na jakiekolwiek informacje od rodziców chłopaka, ale też od swojego menadżera. Reszta członków Stray Kids znajdowała się pod salą, gdzie Lee Know miał wykonywane płukanie żołądka.
Im dłużej czekali, im więcej informacji słyszeli - tym bardziej wątpili w winę swojego przyjaciela oraz to, że zażył te substancję dobrowolnie. Organizatorzy imprezy,właściciele klubu, jak i barmani obsługujący ich tamtej feralnej nocy, zastrzegali się aby na terenie owego budynku znajdowały się tego typu substancje.
Do mediów wypłynęły już pojedyncze informacje, mówiące o dwóch członkach jednego z koreańskich boysband-ów, którzy znaleźli się w szpitalu. Fani jak i dziennikarze spekulowali, wymyślali plotki i różne teorie domagając się wyjaśnień. Lider zespołu dostał pozwolenie, na krótkie wyjaśnienie wszystkiego w taki sposób,aby zbyt wiele informacji nie wypłynęło. Dlatego Bang postanowił nie mówić nic o Minho, a o Jisungu jedynie kawałek. Przedstawił to jako nieszczęśliwy wypadek, w którym wiewiór przewrócił się pod prysznicem, nakazał fanom nie martwic się i obiecał, że poszkodowani członkowie na pewno się odezwą, gdy tylko wrócą im siły.
- Lee Know nie zrobił tego celowo, prawda Hyunjin-hyung? - spytał cicho najmłodszy opierając się o ramię starszego. Spojrzał na niego lekko wystraszony i posłał mu smutny uśmiech, który został szybko odwzajemniony.
- Prawda, mały. Minho został wrobiony, ktoś celowo dosypał mu coś do drinka - odparł obejmując mniejszego ramieniem. Czuł się winny, że pozwolił im się wtedy rozdzielić, że nie wrócił tam szukać swojego przyjaciela. Widział jak wychodzi wtedy na balkon, na którym najprawdopodobniej ta cała sopka się zaczęła. Nie chciał wspominać o tym czy I.N'ie, wiedział iż to pogorszy sytuacje. Całą sprawę przedstawił jedynie menadżerowi, który obiecał dorwać człowieka, który był odpowiedzialny za całe to gówno. Hwang w tym momencie zabiłby, za możliwość dowiedzenia się kim jest ten drań, nie chciał okazywać jednak tego przy jego kochanym makane, które przez te wszystkie zdarzenia nie przespało nawet minuty.
- Kto i dlaczego to zrobił? - odezwał się po chwili ciszy młodszy Australijczyk. Chris wzruszył ramionami.
- Też chciałbym wiedzieć - mruknął Hyunjin.
- Nie mógł być to nikt z reszty zespołów, nie? - zadał kolejne pytanie wpatrując się tępo w białą ścianę, którą pokrywały plakaty reklamujące jakieś terapię czy pojedyncze leki. - Nie wiem. Może ktoś zrobił to z zazdrości?
- Wątpię - odparł Chan tonem, który wskazywał głębokie zamyślenie. - Na pewno Minho nie zrobił tego dobrowolnie. Kiedy z nim rozmawialiśmy, zachowywał się, jakby nie docierało do niego nic, jakby nie pamiętał zupełnie niczego. Nie miał nawet powodów, aby to zrobić, Lee Know nie jest zboczeńcem, byli z Han'em na tyle blisko, że ta sytuacja wydaję się jedynie żartem - stwierdził.
- Martwię się o nich - rzekł I.N. Wtulił się w klatkę piersiową Hwanga, czuł jak jego powieki robią się ciężkie.
- No, ja też - odpowiedział Felix krzywiąc się.
Zza rogu wyłoniła się sylwetka Seo, na której widok wszyscy poderwali się z miejsc. Mieli nadzieję na chociaż jedną dobrą informację odnoście zdrowia Lee.
- Minho odzyskał przytomność - powiedział szybko. Wszyscy odetchnęli z ulga, czuli jednak nadchodzące 'ale'. - Przesłuchuje go policja. Mówi, że nic nie pamięta, lekarze twierdzą, że może nigdy sobie nie przypomnieć tamtej sytuacji.
- Wie co się stało? - spytał Hyunjin, na co Changbin odpowiedział kiwnięciem głowy, które oznaczało jednoznaczne "nie". Próba gwałtu na Han'ie nie została nigdzie zgłoszona, nie wypłynęła także poza członków Stray Kids i ich menażera, który stwierdził, że decyzje podejmie poszkodowany.
- Załamie się, jak mu powiemy - stwierdził Lee wykrzywiając twarz w grymasie. Nikt nie odpowiedział na to pytanie, wszyscy jedynie westchnęli i wymienili się spojrzeniami.
CZYTASZ
i haven't idea
FanfictionJisung zaczyna czuć coś do swojego przyjaciela .・゜゜・.・。.・゜✭・ @/jul1axn