- Nie możemy - przerwał nagle. Wlepiłem w niego swój wzrok, starałem się uspokoić oddech. Czułem mrowienie w okolicach krocza, rumieniec mimowolnie zajął moje policzki.
- Ale Minho - jęknąłem.
- Nie Han, nie możemy - spuścił wzrok. - Dopóki nie dowiesz się... Prawdy.
- Jakiej prawdy? - zmarszczyłem brwi. Moje podniecenie nie malało, przeciwnie. Wręcz rosła z każdą chwilą, ale nie mogłem liczyć na nic, co pomogłoby mi ją uspokoić.
- To nie tak, że cię nie kocham - powiedział. - Przeciwnie, kocham cię jak cholera. Ale boję się, że ta moja miłość może okazać się... Niebezpieczna dla Ciebie. Nie chce aby to co stało się w klubie, powtórzyło się po raz kolejny - westchnął chowając twarz w dłonie.
- Minho? Mogę cię przytulić? - spytałem nie do końca pewny co zrobić. Z jednej storny chciałbym zdzielić go parasolem po łbie, nakrzyczeć za pierdolenie takich głupot, ale z drugiej chcę go pocałować i już nigdy nie przestawać tego robić.
- Możesz mnie nawet zabić - burknął. Nie czekałem dłużej, po prostu na niego wskoczyłem oplatając swoje nogi wokół jego bioder. Przywarłem do niego całym swoim ciałem, chowając twarz w zagłębieniu jego szyi, on zacisnął swoje dłonie na materiale mojej koszulki, dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że jego koszula wisi na jego ramionach, powoli się zsuwając. Zapragnąłem ją ściągnąć, ale resztki mojego rozumu w miarę szybko zadziałały, powstrzymując mnie od tego.
- Co z twoim ojcem? - spytałem.
- Moim ojcem? On - urwał. - Skąd ty o tym wiesz?! - odsunął się ode mnie delikatnie, na tyle by móc spojrzeć na moją twarz.
- Gadanie w Starbucksie, w tej samej galerii w której byliśmy na zakupach to niezbyt dobry pomysł - stwierdziłem.
- Mówiłem jej, że to idiotyczny pomysł - uderzył się otwartą dłonią w czoło.
- To się dowiem?
- Mój ojciec jest homofobem - westchnął.
- Bez urazy, ale twój ojciec to idiota.
- Nie jest zły, tylko jeśli o to chodzi - skrzywił się. - Stoi Ci - spuścił wzrok na moje krocze. Czułem, jak moja twarz wręcz płonie.
- A czego się, kurwa spodziewałeś? - uniosłem brwi lekko zdezorientowany.
- Pomóc Ci z tym? - spytał po chwili.
- Jak chcesz mi z tym pomóc, skoro sam przerwałeś..
- Jisungie głuptasie - zaśmiał się przerywając mi. - Istnieją inne sposoby.
- Czy Ty..?
- Chcesz żebym ci pomógł, czy nie? - uniósł lewą brew do góry. Właśnie Han. Chcesz, czy nie?
Pokiwałem głową nadal nie do końca rozumiejąc, co zaraz będzie miało miejsce. Minęła zaledwie chwila, a moje spodnie znalazły się przy moich kostach, widziałem jak Lee oblizuje wargi, przybliżył się do mnie znacznie i klęknął przede mną, aby mieć lepszy dostęp.
- Chcesz stać, siedzieć czy leżeć? - spytał, przerywając ciszę.
- Ym... Posiedzę - szepnąłem.
Chłopak zaczął całować moje podbrzusze, tworząc na nim delikatne malinki, chciał żebym się rozluźnił, co w sumie mi pomogło. Gdy jego usta pieściły moją skórę, dłońmi chwycił moje bokserki, spojrzał na mnie, szukając cienia wątpliwości. Poczułem jak materiał zssuwa się powoli po moich nogach, aby spocząć tam gdzie leżały moje spodnie.
(Przejdźmy do perspektywy trzecioosobowej, tak będzie mi po prostu łatwiej)
Lee złożył pocałunek na główce penisa młodszego, który mimowolnie zadrżał, wypuszczając z pomiędzy warg cichy jęk. Czarnowłosy uśmiechnął się łobuzersko, zwilżył wargi po raz kolejny. Przejechał językiem po całej długości Hana, zaczął lizać jego jądra, przyjmując w nagrodę stęknięcia niższego. Dłońmi ugniatał skórę jego pośladków, starając się zadać mu jak najwiecej przyjemności. Wiedział, że to pierwszy kontakt seksualny chłopaka, dlatego musial zadbać o to, aby był zwyczajnie idealny, bez cienia strachu w jego pięknych oczach, w które starszy kochał się wpatrywać. Nagle zapomniał o całym świecie, który go otaczał. Liczył się tylko on i Han, który w tak krótkim czasie stał się dla niego najważniejszy. Poczucie winy nagle uderzyło jego głowę, ale nie przejmował się tym teraz, tak samo jak wspomnieniem jego ojca, który groził mu wydziedziczeniem, jeśli nie zakończy związku z młodszym.
Sunął palcami wzdłuż jego bioder, czuł jak Jisung drży przy nawet najmniejszym dotyku. Jego dłonie zastąpiły usta i zaczęły masować jądra rapera, teraz mógł zająć się penisem. Nie czekając długo, włożył znaczną większość do środka jamy ustnej. Zaczął jeździć językiem dookoła, lekko zagryzając delikatną skórę członka młodszego.
- Minho - jęknął zaciskając swoje małe dłonie na włosach wyższego. Lee Know uśmiechnął się ponownie, nie przerywając przeszczoty. Wysunął nabrzmiałego penisa chłopaka z swoich ust, aby po chwili włożyć do środka jeszcze więcej. Młodszy jęczał, stękał, dyszał z każdą chwilą coraz bardziej. Było to dla niego coś nowego, nigdy nikt nie robił mu takich rzeczy, ale przy tym pierwszym razie jest pewien, że mógłby tak żyć w nieskończoność. Jisung wypchnął biodra do przodu, dając mu do siebie jeszcze większy dostęp, co ten z chęcią wykorzystał. Kiedy udało mu się włożył całą długość, znacznie przyśpieszył. Wysuwał i wsuwał się, raz szybciej, raz wolniej a niższy czuł jak coś łaskocze go w podbrzusze. Na początku lekko się wystraszył, lecz po paru sekundach zrozumiał, że jest już blisko spełnienia. Gdy jego penis wręcz pulsował, Minho wyciągnął go ze swoich ust. Po raz kolejny zaczął go lizać, przygryzać, całowałać delikatnie. Gdy oboje czuli, że chłopak jest już praktycznie na skraju, Lee szybko schował członka Hana ponownie do środka swojej mamy ustnej.
- Minho - wyjęczał po raz kolejny. Doszedł z błogością wymalowaną na twarzy, w ustach starszego, co wcale im teraz nie przeszkadzało. Wyższy wykonywał ruchy głową i językiem tak długo, aż całe nasienie opuściło penisa młodszego. Gdy rzeczywistości tak się stało, z wielkim uśmiechem połknął całą białą maź, oblizał wargi po czym wbił wzrok w chłopaka, który starał się wyrównać oddech.
- Jesteś zajebisty - wysapał.
- A ty dobrze smakujesz - przejechał językiem po lini szczęki Jisunga, po czym wpił się z radością w jego usta. - I możesz chodzić częściej w tych zakolanówkach, ale tylko przy mnie.
_____
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie mam pojęcia jak to wyszło, ewentualnie spierdoliłam to ale e tam XD Miłego dnia wam!Ps. Na urodziny Hanki szykuje special( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
CZYTASZ
i haven't idea
FanfictionJisung zaczyna czuć coś do swojego przyjaciela .・゜゜・.・。.・゜✭・ @/jul1axn