t r z y

1.9K 112 24
                                    

- A więc mogę Cię rozebrać?

- Do naga?

- O Boże, dobrze! Zostawię Ci bokserki, zgoda? I tak potem założysz czyste.

Chłopak niepewnie skinął głową. Starszy znów złapał za krańce koszulki i pociągnął ją do góry, całkowicie ściągając ją z chłopaka i odkrywając jego płaski, wychudzony brzuszek. Zawiesił przez chwilę wzrok na jego szyi, na której tak bardzo chciał zostawić czerwone ślady. Potrząsnął głową, odganiając od siebie te głupie myśli i zsunął ręce na rozporek spodni. Ich twarze były teraz naprawdę blisko, a Jimin pomyślał, że chciałby spróbować tych zapewne słodkich warg nieznajomego. Cholera, on naprawdę zapomniał jak chłopak ma na imię. W końcu starszy zdjął mu spodnie i pomógł wejść do wanny. Odkręcił chłodną wodę, polewając nią chłopaka, przez co ten się skulił.

- Wytrzymaj.

- Jest zimna.

- Chłodna.

- To kurwa to samo.

- Nie wierzę, że nie miałeś wcześniej kontaktu z chłopakami. Klniesz jak nienormalny, a wyglądasz na aniołka.

- Bo jestem pijany, to dlatego.

Przewrócił oczami, nadal polewając go chłodną wodą i specjalnie odkręcając ją na zimną. Usłyszał tylko cichy pisk, przez co zaśmiał się i odłożył prysznic. Bo jego cholernie wielka wanna, miała wyciągany prysznic. Pieprzony bogacz, pomyślał Jimin, choć nie było to nic dziwnego, ale co się dziwić. Jimin nawet nie miał wanny. Yoongi sięgnął po płyn i nalał trochę na dłoń, po czym zaczął myć chłopaka jak dziecko. A Jimin? Mimowolnie przymknął oczy, czując chłodne dłonie starszego. Te cholernie miękkie dłonie, którym pozwoliłby dotykać się wszędzie.

- Jestem zmęczony.

- Wiem, już kończymy.

Spłukał z niego pianę i pomógł mu wyjść, po czym okrył go puchatym ręcznikiem.

- Zmień bokserki i załóż koszulkę. Mam nadzieję, że się nie przewrócisz. Odwrócę się.

Młodszy skinął głową i kiedy Yoon się odwrócił, wytarł się i zaczął przebierać. Miał już dość tego dnia i marzył tylko o tym, żeby pójść spać. Dzięki chłopakowi, czuł się znacznie lepiej. Spojrzał na koszulkę, która była na niego o wiele za duża, ale zawsze tego chciał. Chciał chłopaka, który będzie mu dawać koszulki.

- Wyglądam w niej w chuj dobrze, prawda?

Yoongi zaśmiał się cicho i odwrócił do niego. Zapewne gdyby nie był pijany, nawet by o tym nie pomyślał.

- Tak, w chuj dobrze. A teraz chodź spać, dzieciaku.

Pociągnął go za sobą i zaprowadził do sypialni, gdzie położył go na łóżku. Zakrył chłopaka kołdrą, uśmiechając się delikatnie.

- Naprawdę jestem ciekawy, ile z tego zapamiętasz...

- Pewnie nic. Zazwyczaj nic nie pamiętam.

- Mhm, tak pewnie będzie. Śpij już. Gdyby coś się działo, będę na dole. Dobranoc, Jiminnie.

- Dobranoc...

Fuck, is this a fucking villa?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz