p i ę ć

1.8K 106 11
                                    

Po śniadaniu Yoongi dał chłopakowi czyste ciuchy i pozwolił mu się przebrać. Sam poszedł do salonu, zajmując miejsce na kanapie.

- Hyung, zagrajmy w pytania.

- Zgoda.

Powiedział młodszy, kiedy tylko zjawił się w salonie. Wiedział, że powinien już wracać do siebie, ale skoro Yoon nic mu nie mówił, to mógł to jeszcze wykorzystać. Jimin stwierdził, że to on zacznie. Dodał, że ma to być całkowicie szczere. Bez wykręcania się od odpowiadania.

- Ile masz lat?

- 25. A Ty?

- 19. Dlaczego mnie tu zabrałeś i chciałeś pomóc?

- Bo mi się spodobałeś. Poza tym naprawdę podobała mi się twoja rozmowa z tym kelnerem.

Jimin złapał się za policzki, czując jak ciepłe się robią.

- Hyung, nie mów takich rzeczy...

- Dlaczego? To miały być szczere odpowiedzi. To było szczere. Moja kolej. Dlaczego nikt wcześniej Cię nie dotykał?

To pytanie było dosyć odważne, ale Yoongiego naprawdę to ciekawiło. Jimin za to zagryzł wargę, zastanawiając się co powiedzieć. W końcu westchnął, decydując się na całą prawdę.

- Kiedy byłem w młodszych klasach, cierpiałem na zaburzenia odżywiania. Później rodzice stwierdzili, że będę miał nauczanie domowe, żeby mogli mnie pilnować. Z nikim się nie spotykałem, siedziałem cały czas w domu, więc nie było szans na jakiekolwiek kontakty. Nigdy nie robiłem tych... no wiesz... tych niegrzecznych rzeczy. Oh, no hyung... Co robisz, że masz taką pieprzoną willę?

Wyjaśnił cicho, plącząc się w swoich słowach. Chyba powiedział mu trochę za dużo... Za to Yoongi był zadowolony z jego słów. Chłopak był zupełnie niewinny, a takich ciężko już gdziekolwiek spotkać.

- Jestem producentem muzycznym.
A Ty czym teraz się zajmujesz?

- Chodzę do Akademii Muzycznej. Tańczę. Dopiero zaczynam.
Masz kogoś?

To pytanie zadał kompletnie o tym nie myśląc. Zaczerwienił się mocno, spuszczając wzrok i słysząc cichy śmiech starszego.

- Nie, nie mam. Ale mam kogoś na oku. Kim jest Jungkook i ten kelner?

- Jungkook to mój przyjaciel, którego poznałem w Akademii. A Tae to mój prywatny psychiatra. Kogo masz na oku, hyung?

Dlaczego nie mógł się zamknąć, tylko brnął w to dalej?

- Takiego bardzo niewinnego aniołka... Kelner, który jest psychiatrą?

- Znamy się od tygodnia. On po prostu słucha albo i nie, o moich problemach. Kim dokładnie jest ten niewinny aniołek?

- Ty, głuptasie. Dlaczego od tygodnia przychodzisz do baru i się upijasz?

- Ja? A-ale, hyung... Przecież my... Ech, to miłe... J-ja... Wiesz dużo problemów do mnie wraca. Zaburzanie, brak kontaktu z ludźmi. Nie za wiele osób mnie toleruje, więc chodzę i zapijam smutki. Skoro jesteś producentem muzycznym, to robisz coś z muzyką?

- Tak, Ty. Gram na fortepianie. Gdzie teraz mieszkasz?

- Wow, zawsze chciałem się nauczyć... Z rodzicami, niestety. Oni nadal traktują mnie jak dziecko.

- Więc zamieszkaj ze mną. Mam wolny pokój.

- C-co? A-ale, hyung... Ja nie mogę, to przecież-

- Zastanów się nad tym. A teraz chodź. Pokażę Ci mieszkanie.

Fuck, is this a fucking villa?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz