d z i e w i ę ć

1.7K 108 4
                                    

Siedział w lekko przyciemnionym salonie, oglądając jakąś dramę. Objadał się w samotności popcornem, bo Yoon co jakiś czas kupował niezdrowe rzeczy, byle tylko wcisnąć coś w chłopaka. A ten nie odmawiał. Usłyszał dźwięk otwieranych drzwi, a chwilę później kroki. Wiedział, że to Yoongi wrócił z pracy. Było późno, więc pomyślał, że ten tak jak zwykle zamknie się w pokoju. Zdziwił się jednak kiedy czarnowłosy wszedł do salonu, uśmiechając się do niego delikatnie. Nawet zmęczony wyglądał idealnie.

- Cześć, Minnie.

- Hej, hyung. Zmęczony?

- Nawet nie wiesz jak bardzo. Marzę tylko o tym, żeby pójść spać.

Kiwnął głową, myśląc, że chłopak zaraz pójdzie. Ale ten usiadł na kanapie i wziął Calico z kolan blondyna, po czym sam ułożył na nich głowę. Położył kota obok siebie, głaszcząc go za uszkiem i odwrócił się twarzą w stronę brzucha Jimina. A Park zesztywniał. Spojrzał na spokojną twarz starszego i zamknięte oczy, po czym odstawił miskę z popcornem i przyciszył telewizor.

- Hyung, c-co robisz?

- Śpię.

Uśmiechnął się delikatnie i mimowolnie wsunął palce między ciemne i gęste kosmyki starszego. Słysząc pomruk zadowolenia i to nie ze strony kota, zagryzł lekko wargę.

- Hyung, powinieneś iść do łóżka. Tu Ci będzie niewygodnie...

Starszy jęknął niezadowolony i już ledwie przytomny, podniósł się z kanapy, ciągnąc za sobą Jimina. Chłopiec grzecznie poszedł za nim, bojąc się, że ten upadnie po drodze. Weszli do sypialni Yoona, a ten położył się na łóżku, od razu przyciągając do siebie Jimina.

- Dzisiaj chcę spać z Tobą. Nie mogę Cię już dłużej odpychać.

Wyszeptał cicho i zakrył ich kołdrą. Na twarzy Jimina pojawił się uśmiech, kiedy patrzył na spokojną twarz swojego hyunga. Przysunął się jak najbliżej i nieśmiało wtulił w jego ciało, zamykając oczy i po chwili sam zasypiając.

Fuck, is this a fucking villa?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz