c z t e r d z i e ś c i j e d e n

1.3K 75 7
                                    

Delikatnie muskał jego wargi, błądząc dłońmi po jego szczupłym ciele. Jimin mruczał z zadowolenia, przymykając oczy i oddając się w ręce męża. Tęsknił za tym. Za czułymi pocałunkami, choć Yoon zawsze dbał o to by w każdej porze dnia Jimin dostał słodkiego buziaka. Za jego delikatnym dotykiem, ciepłem jego ciała, tego jak był w nim. Tak dawno się nie kochali, że zdążył zapomnieć jak to jest. Uniósł ręce nad głowę, oddając wszystkie pocałunki męża. Kiedy Yoon w końcu się odsunął, zaczynając schodzić pocałunkami na jego szczękę i szyję, Jimin oblizał opuchnięte usta, przygryzając lekko wargę. Wplótł palce w czarne kosmyki, ciągnąc za nie lekko, kiedy starszy wgryzł się w jego skórę, ssąc ją i tworząc charakterystyczny, czerwony ślad. Z usteczek Jimina wydobywały się ciche jęki i westchnienia, kiedy partner dokładnie obcałowywał jego skórę. Ściągnął ich koszulki i spodenki, zostawiając ich tylko w bokserkach i znów przyssał się do niego, tym razem drażniąc językiem jego sutki. Jimin wił się pod nim, jęcząc cicho i mocniej ciągnąc za włosy starszego. Yoon przejechał językiem po jego brzuchu, kładąc się między jego nogami i całując wewnętrzną stronę uda chłopca. Zerknął na niego, a widząc i słysząc jak mu przyjemnie, przejechał językiem po jego bokserkach, zasysając się na jego kroczu.

- Yoon, nie baw się t-tak ze mną.

Uśmiechnął się pod nosem, ściągając chłopcu bokserki i zaraz zaczął bawić się jego jądrami i penisem. Lizał go, ssał i zataczał kółka językiem na jego główce. Jimin docisnął mocniej jego głowę do swojego krocza, ale wtedy Yoon się odsunął. Zdjął swoje bokserki, nakładając lubrykant na swojego penisa i nachylił się nad Jiminem, łącząc ich wargi. W tym samym momencie wszedł w niego, robiąc wszystko tak delikatnie jak za pierwszym razem.

- Mh, Yoonie... Prezerwatywa.

- Po co? W najgorszym wypadku będziesz miał drugą kłótliwą córkę.

Jimin uśmiechnął się w jego wargi, kiwając nieznacznie głową. Yoongi powoli zaczął ruszać biodrami, tym razem się z nim nie pieprząc, tylko kochając. Nadal całował czule jego usta, wykonując głębokie i powolne ruchy, po których po długim czasie doszli. Jimin na swój brzuch, a Yoon skończył w nim. Wyszedł z niego, przewracając się na plecy, a wtedy to Jimin usiadł na nim okrakiem, nabijając się na jego penisa. Jęknęli głośno, przez nagły ruch chłopaka.

- Nie wiem jak Ty, ale ja nie mam dość, kochanie.

Sapnął cicho, ruszając szybko biodrami i skacząc na jego penisie. Oparł dłonie na klatce Yoona, jęcząc głośno. Jego ruchy były niechlujne i szybkie, a pot już zdążył zgromadzić się na czole. Yoon położył dłonie na jego biodrach, pomagając mu i zaciskając palce. Kolejny raz tego wieczoru doszli, tylko tym razem Jimin skończył na brzuchu męża. Zsunął się z niego, kładąc obok i wtulając w spocone ciało mężczyzny.

- Wiesz co?

- No co?

- Już nie jestem smutny. Cieszę się, że Cię mam.

Fuck, is this a fucking villa?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz