j e d e n a ś c i e

1.8K 112 15
                                    

- Jesteś pewny, że możemy tu pływać?

- Dlaczego nie?

- Nie wiem. To wygląda jak miejsce, z którego się nie korzysta.

- To pieprzony basen. To oczywiste, że się z niego korzysta.

- No tak, ale... Nadal uważam, że nie powinniśmy. To może być, kurwa, zabronione.

- Czasami mam wrażenie, że w głowie Ci się coś poprzestawiało przez ten alkohol. Przecież to mój pieprzony basen, w moim domu.

- Poprawka. W pieprzonej willi.

- Mniejsza o to, dzieciaku. Po prostu się rozbierz i wskakuj.

- Nie jestem taki łatwy, hyung. Nie rozbiorę się na twoje zawołanie.

- Zaraz Cię tu wrzucę. Poważnie.

- Rozlejesz tylko wodę. Nie ryzykuj. Kto to potem będzie, kurwa, sprzątał?

- Jeszcze jedno słowo i przysięgam, że Cię wrzucę, Park Jimin.

- Przecież-

Yoongi był cierpliwy, no ale ile, kurwa, można? Wrócili z kina pół godziny temu, a on zaproponował kąpiel w basenie. Jimin odkąd tu zamieszkał, jeszcze z niego nie skorzystał twierdząc, że nie może, bo nikt mu nie pozwolił. Bądźmy szczerzy... Mieszkasz w wypasionym domu z basenem i nie korzystasz? No bez jaj... Dlatego też bez ostrzeżenia wrzucił chłopca do wody. W ubraniach.

- Yah! Hyung! Tak nie można! Utopiłbym się!

Yoon nic sobie nie robiąc z jego krzyków, rozebrał się do bokserek i wszedł do wody jak cywilizowany człowiek. Jimin nie mógł oderwać wzroku od jego ciała. Teraz już widział go prawie nago. Zagryzł wargę, podpływając do ścianki.

- Nie masz zamiaru się rozebrać?

Zapytał go od razu, kiedy tylko wynurzył się z wody i odgranął mokre włosy. Podpłynął do chłopaka, stając naprawdę blisko niego i łapiąc za końce mokrej koszulki.

- Czy ja naprawdę cały czas muszę Cię rozbierać?

- P-Przecież codziennie się sam rozbieram, hyung. Teraz też m-mogę to zrobić.

- Możesz, ale nie chcesz, prawda? Wolisz, żeby to hyung Cię rozebrał.

Straszy specjalnie nachylił się nad nim, szepcząc mu te słowa do ucha. To spowodowało dreszcze na ciele chłopca i mocne zagryzanie wargi. Powoli pociągnął koszulkę do góry, zdejmując ją z niego. Tym razem Jimin był trzeźwy, więc jego ciało reagowało zupełnie inaczej niż ostatnim razem, kiedy to hyung go rozbierał. Teraz był w pełni świadomy. W pełni świadomy tego, jak bardzo pociągał go ten chłopak. Był w stanie mu się oddać. Pozwolić mu na wszystko.

- Nie zagryzaj jej tak...

Mruknął, kładąc kciuk na wardze chłopca i wyjmując ją z uścisku zębów. Później jednak zsunął dłonie na jego rozporek, cały czas patrząc mu w oczy. Jimin był już cały czerwony. Yoongi powoli zjechał w dół, zanurzając się w wodzie i zdejmując spodnie chłopca. Później, niby przypadkiem, trącił nosem krocze chłopca, a ten zaskoczony tym ruchem pisnął cicho, zasłaniając dłonią buzię. Jemu się to podobało.

- Teraz możesz pływać.

Powiedział z uśmiechem i odsunął się, pływając dalej. Park też próbował. Pływał przez całą długość basenu, jednak to, że nie dostawał należytej uwagi od hyunga, bardzo mu przeszkadzało. W końcu starszy strasznie go rozpalił... A Yoongi doskonale o tym wiedział. Pływał z uśmiechem na twarzy, czekając na ruch chłopca. Wiedział, że to nastąpi niebawem.

- Hyung.

Cichy i niepewny głos sprawił, że uśmiechnął się pod nosem i stanął w miejscu, odwracając do chłopca.

- Tak, Minnie?

- Nie wolno tak robić. Nie możesz się tak bawić, a potem pływać jakby nigdy nic.

- Więc co chcesz, żebym zrobił? Przecież tylko pomogłem Ci się rozebrać.

Zanim pomyślał, po prostu powiedział.

- Pocałuj mnie, hyung.

Czerwone policzki utwierdzały Mina w tym, jak niewinny był ten chłopak. Podpłynął do niego i przyparł go do ścianki za jego plecami.

- Cieszę się, że w końcu to powiedziałeś. Bo ja naprawdę nie mogłem już wytrzymać.

Szepnął i zanim chłopiec zdążył się odezwać, położył dłoń na jego policzku, pamiętając o tym, że to jego pierwszy pocałunek. Pogładził lekko jego skórę kciukiem i przysunął się do niego, powoli łącząc ich wargi. Jimin przez chwilę nie wiedział co zrobić, ale przymknął oczy i postanowił oddać się starszemu, ruszając powoli wargami. Usta chłopca były miękkie i całkowicie takie, jakie sobie wyobrażał. Powoli muskał jego wargi, starając się, aby to był jego najlepszy pierwszy pocałunek w życiu. I był. A Jimin wiedział, że to nie będzie ich ostatni pocałunek. Będzie ich jeszcze mnóstwo. Wiedział również, że to jedyne wargi jakie chce całować do końca swojego życia.

Fuck, is this a fucking villa?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz