6.

1.1K 109 57
                                    

Nie wiem jak,ale DJ udało się namówić mnie na wspólne wyjście.Poszła nawet ze mną do sklepu zakupić nową sukienkę:Czarna,w stylu hiszpanki.

Patrzyłam na znajomych Dinah i Lauren,którzy siedzieli na kanapach wokół niskiego stolika w barze.Lauren zadzwoniła parę godzin wcześniej,by zaprosić nas obie.Oczywiście byłam gotowa na godzinę przed wyjściem.Dinah szykowała się całą wieczność,a teraz,gdy posłała Normani uśmiech,zrozumiałam dlaczego.

- Cześć wam,to moja nowa współlokatorka, Camila - Odwróciła się do mnie - Camila,to Jenna i Ed.

Kiedy jechałyśmy taksówką,Dinah opowiedziała mi o wszystkich.Jenna,ładna blondynka w ekscentrycznych okularach i zaręczynowym pierścionkiem z brylantem, była jej najbliższą przyjaciółką i również doktorantką.Ed,niski blondyn modnie wystylizowany na kujona,był narzeczonym Jenny.

- Normani i Lauren już poznałaś.

Uśmiech zniknął z jej twarzy, gdy spojrzała na kobietę opierającą się o Lauren.Miała jasne,niemal białe włosy,ogromne,niebieskie oczy,długie nogi i pełne,wydęte wargi.

- A to Holly, dziewczyna Laur.

Od razu przypomniałam sobie,że Dinah jej nie lubi.Z ironicznego uśmieszku,jaki ona posłała DJ,wynikało,że antypatia była wzajemna.Przywitałam się ze  wszystkimi,unikając wzroku Lauren i starając się zignorować to,że serce waliło mi jak młot, tylko dlatego,że znalazłam się w pobliżu zielonookiej i jej panny.

Nie zamierzam wpadać w przygnębienie,tylko dlatego,że była podobna do Jo i pod każdym względem stanowiła moje całkowite przeciwieństwo.

DJ poszła po drinki,a ja usiadłam obok Jenny, starając się nie patrzeć na parę po mojej prawej stronie.

- Camila,zadomowiłaś się już? - spytała Normani,która siedziała na przeciwko mnie.

Z wdzięcznością szeroko się do niej uśmiechnęłam.
- Tak,dzięki. Ale mów mi Mila.

- Dogadujecie się z Di?

Coś w jej głosie kazało mi się domyślać, że nie było to zwyczajne pytanie. Martwiła się o moją współlokatorkę.Zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem nie odwzajemnia uczuć orzechowookiej.

- Fantastycznie.To świetna dziewczyna.

Aż się rozpromieniła.
- Bardzo się cieszę. Di mówiła, że piszesz książkę.

- OMG - wtrąciła się Holly.Mówiła z gardłowym angielskim akcentem,który natychmiast znienawidziłam - Kotku,wspomniałam ci, że moja przyjaciółka Cheri właśnie wydała książkę?

Zielonooka pokręciła głową i strzeliła oczami w moją stronę. Szybko odwróciłam wzrok,udając ogromne zainteresowanie niejaką Cheri.

- To moja najlepsza przyjaciółka z Anglii - obwieściła wszystkim wymuskana blondi, gdy Dinah wróciła z drinkami.Przesunęłam się, żeby mogła usiąść obok mnie - Pisze genialne książki.

- O czym? - sptał uprzejmie Ed.

Zerknęłam na Jenne i zobaczyłam,że razem z DJ wymieniły spojrzenia.Domyśliłam się, że obie nie przepadają za Holly.

- Och,są po prostu cudowne.O dziewczynie z przytułku dla ubogich,która zakochuje się w biznesmenie, który jest arystokratą....hrabią czy kimś takim.Bardzo romantyczne.Przepięknie pisze.Jest po prostu niesamowita.
Spoko.Może i jest niesamowita.

- A więc to powieść historyczna? - spytał ponownie Ed.

- Nie - zdeprymowana pokręciła głową.

Camren Wbrew ZasadomOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz