Dinah nie chciała robić zamieszania wokół swojej wizyty w szpitalu, dlatego pozwoliła, aby tylko Elodie i Clark zawieźli ją do neurologa. Byłam zaskoczona, że konsultacje miały się odbyć w niedzielę, ale Lauren się zawzięła i wykorzystała swoją zdolność przekonywania - podejrzewam, że raczej warknęła groźniej i pociągnęła za jakieś sznurki, niż posłużyła się znajomościami w zarządzie szpitala - ażeby jak najszybciej umówić Hansen ze specjalistą.
Elodie i Clark przyjechali po nią jakąś godzinę temu, a Hannah oraz Declana zostawili ze mną, Lauren i Normani. Cała nasza piątka siedziała w salonie, gapiąc się na zegar i swoje telefony. Poszłam się wysikać. Jauregui zaparzyła kolejną kawę. Normani ani razu się nie poruszyła.
Dwie godziny później Hannah ułożyła się, wtulona we mnie; zielonooka obserwowała Declana, który zasnął w drugim fotelu; Kordei zaś ze zmartwienia tak mocno zaciskała powieki, że nawet Hannah to zauważyła i ścisnęła jej dłoń. Posłała jej pełen wdzięczności uśmiech, a ja ucałowałam jej miękkie włosy i aż zabolało mnie serce, bo była równie słodka i kochana jak jej starsza siostra, o którą wszyscy się martwiliśmy.
Otworzyły się frontowe drzwi.
Wszyscy zerwaliśmy się na równe nogi. Wszyscy oprócz Declana. Obudził się zaspany i z pewnym rozleniwieniem dźwignął się z fotela.
Pierwsza weszła do salonu Elodie, ale nie potrafiłam rozszyfrować wyrazu jej twarzy. Spojrzałam poza nią, by zobaczyć Clarka obejmującego ramieniem Dinah, i słowo daję, z trudem powstrzymałam się, by nie wybuchnąć płaczem.- I co? - Mani podeszła do DJ, a Clark natychmiast ją puścił.
Osunęła się w jej ramiona i uśmiechnęła drżąco.
- Usiądźmy. Opowiem wszystko.- Zrobię herbatę. - Elodie skinęła głową i wyszła z pokoju, podczas gdy my usiedliśmy w napięciu na swoich miejscach.
Dinah westchnęła przeciągle.
- Dobra wiadomość jest taka, że mój guz to tak naprawdę duża cysta z dwiema mniejszymi naroślami. Jest umiejscowiony na powierzchni prawej półkuli mózgu, na samej górze, więc mogą usunąć całe zagęszczenie. Doktor Dunham uważa, że najprawdopodobniej zmiany są łagodne. Sądzi, że cysta była tam już od jakiegoś czasu i powoli rosła, więc trzeba ją usunąć. Za dwa tygodnie będę miała operację, a guzy zostaną wysłane do analizy. - Uśmiechnęła się, jej usta drżały leciutko. - Trochę się boję ooeracji, ale lekarz był naprawdę pewien swego i powiedział, że ryzyko takiego zabiegu wynosi zaledwie dwa procent, a prawdopodobieństwo, że nowotwór okaże się złośliwy, jest niewielkie.W jednej chwili wszyscy odetchnęliśmyz ulgą, a wrażenie rozładowania energii było tak silne, że omal nie pospadaliśmy z krzeseł. Laur doskoczyła do Di i chwyciła ją w ramiona, aż musiała jej powiedzieć, że nie może oddychać, tymczasem Clark zapewnił Declana, który wciąż był trochę zaspany, że siostra wyzdrowieje. Jauregui wreszcie przestała ściskać Dinah i z głośnym cmoknięciem wycisnęła na jej czole pocałunek, ale zanim zdążyła złapać oddech, przypadła do niej Normani i przy wszystkich pocałowała ją prosto w usta. To był prawdziwy pocałunek. Z języczkiem.
- No nareszcie - westchnął Clark.
Hansen zaśmiała się Kordei prosto w twarz. Najwyraźniej dopiero teraz uświadomiła sobie, że miałam rację, i to od samego początku. Ona i Mani w ostatnich miesiącach raczej nie grzeszyły subtelnością.
- Co was tak śmieszy? - spytała Elodie, wracając do pokoju.
Wykorzystałam okazję, by wziąć blondynkę w ramiona.
- To były najgorsze dwadzieścia cztery godziny od bardzo dawna, moja droga.
CZYTASZ
Camren Wbrew Zasadom
FanfictionCamila Cabello pragnie tylko teraźniejszości,ale przyszłość czeka.Wkrótce wszystkie jej sekrety ujrzą światło dzienne.... Kilka lat temu Karla Camila Cabello pożegnała się w Stanach Zjednoczonych ze swoją tragiczną przeszłością i zaczęła nowe życie...