Rozdział 3

266 52 5
                                    

Droga była krótka lotnisko znajdowało się tylko 30 minut drogi od mojego domu ( a no tak to już nie jest mój dom teraz będzie znajdować się w Nowym Yorku w domu mojego brata wraz z jego współlokatorami....
-Hallo Marta słyszysz mnie?  - wyrwała mnie z myśli.
- OH przepraszam mówiłaś coś? 
- Mówiłam że będziemy na miejscu za 10 minut.
-okey - odpowiedziałam po czym oparłam głowę o szybę i podziwiałam otaczający mnie krajobraz.
Po 10 minutach byłyśmy na miejscu mój samolot odlatywał za 20 min.
- Będę tęsknić, dzwoń do mnie, jak dolecisz na miejsce napisz SMS żebym się nie musiała martwić. I pamiętaj że cię kocham - powiedziała ze łzami w oczach po czym mnie przytuliła aż zabrakło mi powietrza w płucach.
- spokojnie Elle bo mnie udusisz, też będę tęsknić, kocham Cię bardzo.  Tylko nie znajdź sobie zastępczej przyjaciółki - próbowałam ją rozśmieszyć co mi się  udało.  Póściła mnie ze swojego uścisku i wtedy zauważyłam uśmiech na jej mokrej od łez twarzy,  otarłam jej łzę po czym mocno ją przytuliłam.
- Nigdy - powiedziała, gdy zmierzałam do wejścia do samolotu tuż przed wejściem krzyknęła zę mnie kocha po czym weszłam na pokład  
Zajełam swoje miejsce od strony okna obok mnie usiadł wysoki brunet ubrany w czarne jeansy i biały T-Shirt  wyglądał na dwadzieścia lat, zauwarzyłam na jego ręce duży tatuaż przedstawiający czaszkę trzymającą czerwoną różę w ustach. 
- cześć jestem Eliot i wynika z tego że przez 6 godzin będziemy razem siedzieć, a tak piękna dziewczyna jak ty jak ma na imię?  - zaczerwieniłam się po czym odpowiedziałam.
- Miło cię poznać.......  E mam na imię Marta - trochę się jąknełam i podałam mu rękę. 

Przez całą podróż rozmawialiśmy przez te sześć godzin dużo się dowiedziałam np: że przeprowadza się do swojego ojca i będzie chodził do tej samej szkoły z czego byłam zadowolona będę znała kogoś oprócz mojego brata i jego "elity" czyli Logana, Noah,  Jamiego,willa i reszty jego drużyny piłkarskiej.oczywiście nie mogło zabraknąć zdjęć : 

Gdy samolot zaczoł lądować Wymienilśmy się numerami telefonów i zaczęliśmy wychodzić z samolotu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy samolot zaczoł lądować Wymienilśmy się numerami telefonów i zaczęliśmy wychodzić z samolotu. 

 I want to be alone ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz