Rozdział 21

122 36 9
                                    

Gdy wsiadłam do jego samochodu czułam się tak nie zręcznie jak bym weszła do męskiej toalety w której jest pełno chłopaków.

Haha Zajebiste porównanie.

Tsaaa wiem ale kontynuując..

Siedze w tym zakichanym samochodzie i nie wiem czy mam się odezwać czy co ale to on mnie pocałował kurde nooooo Boże pomocyyy.

- przepraszam z to co się stało w domu nie powinienem. - a więc moje modlitwy zostały wysłuchane dzięki ci tam na górze.

- Nic się nie stało uznajmy że to się nie stało okey? -  szczerze?  nie chce tego zapominać ale dla niego to było tylko całowanie a dla mnie co ja czułam wtedy łooo.

- Dobra - odburknął. Aha?? 

Całą drogę trochę pogadaliśmy aż dotarliśmy do sklepu.

- dobra to idź po składniki a ja pójdę po resztę rzeczy do lodówki okey? - zapytał chłopak.

- okey.

Gdy szukałam jakiejś dobrej polewy wpadł we mnie jakiś chłopak nie powiem wysoki brunet, dobrze umięśniony lewą rękę miał w tatuażach.

- oj sorka nie zauwarzyłem cię - uśmiechnął się przepraszająco w moją stronę.

- luzik nic się nie stało - odwzajemniłam uśmiech.

- A mogę chociaż wiedzieć jak masz na imię?.

- Jasne jestem Marta a ty? . - podałam mu rękę na co nieznany pocałował ją. Łoooo ajjj mogę się założyć że mam czerwone policzki. Dzięki.

- miło cię poznać Marta. Jestem Leo dasz swój numer chciałbym cię jeszcze spotkać .?

podałam mu mój numer a co mi szkodzi

Gdy rozmawiałam z chłopakiem nagle poczułam czyjeś ręce obejmujące mnie w talii oraz głowe spoczywającą na moim ramieniu. Zgadbijcie kto to...

                                   Will

Chleb jest, picie jest słodycze są warzywa też więc mogę iść do Marty tylko gdzie ona jest?!.

To co zdarzyło się w domu musiałem ją pocałować jej malinowe usta same się o to prosiły.

Szukałem jej po tym zakichanym sklepie gdzie ona jest?  Nagle zauwarzyłem ją jak gada z jakimś chłopakiem moment czy ona się rumieni ooo nie. Weszłem w inny przedział aby wyjść tuż za jej plecami.

Chłopak na mnie spojżał wzrokiem " sorka ona już jest moja " a we mnie się zagotowało podszedłem do dziewczyny przytuliłem się do niej od tyłu i położyłem głowę  na jej barku.

No i co pojebie jest twoja czy moja?  - zapytałem go w myślach.

1:0 dla mnie

- hej kochanie kto to?  - zapytałem dziewczyny na co się lekko spieła ale się nie odsunęła.

To chyba dobrze co nie?!

- Poznałam nowego kolegę Will to Leo, Leo to...

- Will jej chłopak - przerwałem jeje dziewczyna się na mnie dziwnie spojżała ale zignorowałem to i podałem temu całemu Leonowi rękę czy jak mu tam.

Po zamienieniu kilku słów z nim ruszyliśmy do kasy. Zapłaciliśmy za zakupy i udaliśmy się do auta. Gdy odjeżdzałem z parkingu dziewczyna się odezwała.

- Co to miało znaczyć?  Jaki chłopak? -  zapowiada się długaa droga.....

❤💙❤💙❤💙❤💙❤💙❤💙❤💙❤

Mamy kolejny ❤❤🗨⭐

 I want to be alone ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz