Maraton 2/4
MartaPip... Pip... Pip...
Obudził mnie irytujący dźwięk budzika jezu jak mi się nie chce iść do szkoły
- dobraaaa już wstajeeee wyłacz się - zaczełam szepczeć sennie na ten durny sprzęt.
Ale coś mi tu nie gra moja poduszka jest strasznie ciepła podniosłam powieki a moim oczą ukazała się klatka piersiowa Willa nie powiem wygodny jest pomału wydostałam się z jego objeć i po cichu podeszłam do szafy -
znowu nie mam się w co ubrać? Serio?
Czyli tak jak zawsze
Oj zamknij się głosie w mojej mózgownicy
Po 10 minutach zastanawiania się w co się ubrać zdecydowałam na białą koszulę z długim rękawem do tego czarne jeansy z wysokim stanem, pasek oraz czerwone trampki dziś postanowiłam na mocniejszy się umalować.
Postanowiłam obudzić pana śpiocha
- will - nic
-WILIAM - zero reakcji
- KURWA OBUDŹ SIĘ - skoczyłam na jego plecy a on mruknął i przekrecił się tak że siedziałam na nim okrokiem. Zajebiscie.
- mm mm takie pobudki mogę mieć codziennie - odparł z uśmieszkiem.
- dobra wstawaj i chodź na dół na śniadanie.
Po moich słowach poczułam piękny zapach gofrów wiec zbiegłam na dół, w kuchni już użędował mój brat i reszta ekipy
- hejjj braciszku i reszta zgraji - pocałowałam każdego w policzek po czym siadłam przy wyspie kuchennej .
- Ej serio? Reszta zgraji - oburzył się Noah a ja wysłałam mu całusa w powietrzu a ten wariat udawał że go łapie i chowa do kieszeni serca.
- głodna bo wiesz akurat robię twoje ulubione gofry z nutellą i truskawkami? - odezwał się mój brat.
- wiesz co dziś zbytnio nie jestem głodna ale widzę że się starasz, to zjem i mam nadzieje że mnie nie otriujesz - zaśmiałam się.- Ciebie?? No co ty - i w tym czasie wszyscy wybuchliśmy śmiechem miedzy czsie Will zszedł na dół i wszyscy zaczęliśmy jeść.
Po zjedzeniu przepysznych gofrów chwyciłam torebkę i pojechałam z chłopakami do szkoły. Dziewczyny miały być na miejscu wiec pojechaliśmy prosto pod szkołę.
Zaparkowaliśmy przed szkołą po czym wszyscy wyszliśmy i daliśmy się do dziewczyn.
- hejkaaaa - zapiszczała Viki wraz z Em no i się przytuliły lekko mnie podduszając..
- Dobra, dusicieee - zaśmiałam się po przywitaniu udaliśmy się do klas.
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Zaczynamy maraton❤❤❤❤❤❤
CZYTASZ
I want to be alone ✅
JugendliteraturPierwsza część : skończona Druga część : w trakcie pisania Początek: 8 sierpnia 2019r Koniec : 21 Maj 2020r No i po co mnie tu zabrałeś-nadal zła spojrzałam na most, który nie nadaje się do użytku poprzez tragedie, która odbyła się 7 lat temu, ale...