Rozdział 22

108 35 6
                                    

                            Marta

- Co to miało znaczyć ? Jaki chłopak ?- nie powiem ciepło mi się zrobiło gdy przypisał sobie mienie mojego chłopaka, ale jestem na niego zła Leo wydaje się fajnym chłopakiem no ale cóż na pewno sobie odpuści .

- Ślinił się do ciebie – oznajmił z powagą w głosie .

- No i ? pozwól, że to ja będę decydować o tym z kim się spotykam !!!- powiedziałam podniesionym głosem .

- Dobra przepraszam – wymamrotał.
Postanowiłam przez całą drogę się do niego nie odzywać .Tak jak postanowiłam tak też zrobiłam .

_____________W DOMU___________

Will siedział w swoim pokoju a ja piekłam ciasto , gdy nagle dostałam SMS-a,

Od ,,nieznany"

,,Hejka, Marta  widzieliśmy się dziś w sklepie i miło było by się znów spotkać:)). Wybrałabyś się ze mną na kawę. Dzisiaj  o 18.00 w Caffè time?"

Gdy przeczytałam SMS na mojej twarzy pojawił się uśmiech, dlatego też postanowiłam odpisać od razu bez zastanowienia oraz zmieniłam jego nazwę na Leo.

,,Do Leo"

,,Jasne z wielką chęcią ."

A
,,Od Leo"

,,Więc do zobaczenia ."

Po upieczeniu tarty wzięłam kawałek, do tego szklankę mleka i zaniosłam chłopakowi. Zapukałam do jego pokoju usłyszałam ciche ,,proszę ‘’. Weszłam do środka i ujrzałam  leżącego chłopaka na łóżku z telefonem w ręku .

- Proszę to za to że pojechałeś ze mną na zakupy – położyłam jedzenie na biurku i udałam się do swojego pokoju aby zadzwonić do dziewczyn i opowiedzieć im o moim dzisiejszym wyjściu z Leonem.

***

- Wow a myślałam że będziesz z Willem - aktualnie rozmawiam z Viki i Emmą na messengerze .

- haha śmieszne dobra za ile przyjdziecie? Musicie pomóc i doradzić w co mam się ubrać, a do spotkania zostało tylko 4 godziny.

- Dobra, dobra już idziemy - oznajmiła Viki po czym obie się rozłączyły.

Postanowiłam się wykąpać,  wziełam czystą bieliznę oraz biały puchaty szlafrok. Włosy umyłam szapmonem o zapachu truskawki a ciało żelem pachnącym owocami leśnymi.

Po założeniu szlafroka udałam się na dół ponieważ usłyszałam dzwonek do dzwi.

Zauwarzyłam Williama otwierającego drzwi.

- Ooo hej Will my do Marty - oznajmiła wesoło Emm

- Marta gotowa na randkę - zawołała Viki.

-Jaką randkę?! Ty idziesz na randkę?! z kim?! - uuu ktoś się zdenerwował. Will zacisnął szczękę.

- Chodźcie do pokoju dziewczyny- złapałam je za ręce ciągnąc do pokoju, zostawiając zdenerwowanego chłopaka.

❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤

Mamy kolejny ❤⭐ Dziękuje za pomoc mayqav

 I want to be alone ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz