Rozdział 25

102 36 32
                                    

To co tam zobaczyłam mnie zszokowało ooo pewnie chcecie wiedzieć?!

A więc zobaczyłam Willa pieprzącego się z Molly. Tak z tą suką!!!!

Moje i chłopaka spojżenie się spotkały a ja jedyne co mogłam zrobić to iść do mojego pokoju, i nie patrzeć na całą te sytuacje.

- Marta czekaj!! - zignorowałam jego słowa i udałam się do pokoju. Zamknełam drzwi na klucz wziełam swoją piżame i udałam się prosto do łazienki.

Łzy mieszały się z letnią wodą teryskającą z prysznica. Jak się czułam?

Strasznie? Okropnie? Ale dlaczego ?

Bo jesteś zazdrosna, zrozum to w końcu że się w nim zakochałaś!! - podpowiada mi moja wewnętrzna ja.
Czy to prawda ja się w nim zakochałam? O jeju ale to życie jest zagmatwane yght....

Położyłam się na swoim miękkim łóżku i patrzyłam się na sufit i zastanawiałam się nad uczuciami, którymi darzyłam bruneta. Gdy nagle zaburczało mi w brzuchu
Kurde dlaczego teraz dobra trzeba coś zjeść .

Otworzyłam po cichu drzwi rozejrzałam się po korytarzu i zauważyłam  ,że pokój bruneta jest uchylony więc na palcach skierowałam się do kuchni  czułam się jak jakiś złodziej a jestem we własnym domu no ale cuż.

Otwierając lodówkę stwierdziłam iż zjem jogurt z płatkami po wyjęciu jedzenia szybko chwyciłam łyżeczkę i pobiegłam na górę ,gdy nagle wpadłam na kogoś klatkę piersiową.

  Błagam aby to nie był Will.!!!

Patrze w górę i uśmiecham się do osoby stojącej na przeciwko mnie.  

-  Hejjj Siostra gdzie ty się tak spieszysz ?

- cześć nawet nie wiedziałam że już wróciliście a jeśli chodzi o pytanie to chce szybko zjeść , i położyć się spać bo nie chce zaspać  do szkoły – gdy to mówiłam spojrzałam zza plecy brata i ujżałam Williama wychodzącego z pokoju.

-  Tsaa niedawno wróciliśmy a …- przerwałam mu.

- Dobra pogadamy rano teraz idę zjeść i spać .Dobranoc – szybko pocałowałam Kryspina w policzek i czmychnęłam do pokoju .

- MARR..- tylko tyle usłyszałam z wołań tego debila .

Musze się ogarnąć Marta pamiętaj Will nie jest ani twoją własnością ani chłopakiem ale czemu poczułam zazdrość ?....

                      Pov. William

- MARR..  - zawołałem dziewczynę lecz ta uciekła do swojego pokoju.

- Stary co jest ? z Martą się coś stało zrobiłeś jej coś?- zapytał mnie zmartwiony Kryspin .

Co ja mam mu powiedzieć , że Marta przyłapała mnie w salonie z Molly ?

- Nic jej nie zrobiłem może ma okres czy coś ?- odparłem oschle po czym udałem się do pokoju .

Zabolało mnie gdy dowiedziałem się o jej randce ,czy do tego gościa nie docierało jak powiedziałem ‘’ jej chłopak ,, zjeb i tyle ….

❤💜❤💜❤💜❤💜❤💜❤💜❤💜❤

Jest i kolejny haha
Napiszcie czy chcecie maraton w najbliższym czasie? 💜

Rozdział nie sprawdzony. 😉

 I want to be alone ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz