Pov. Will
Poszła. A ja co poczułem zazdrość że wolała iść z nim na randkę niż zostać ze mną. Ygh.... Musze o niej zapomnieć nie mogę o niej cały czas myśleć skoro ona ma mnie w dupie i wiem kto może mi w tym pomóc.
- Halo? Will? - od razu odebrała.
- Za 10 minut u mnie! - warknąłem zły
- uuu ktoś ma zły humor będę za 5 min kotku....
Pov. MartaWdech, wydech, wdech, wydech......
Stoję przed tą kawiarnią i boje się wejść dla czego?! Bo może nie przyszedł? Albo nie wiemmm.Wejdziemy tam dziś czy nie?
A może zapomniał że mam się z nim spotkać?
Tak sam nas zaprosił i miałby zapomnieć? Wchodzimy i tyle bez dyskusji.
Okey więc wchodze od progu przywitał mnie zapach pażonej kawy, świerzych mufinek i różnych smakołyków.
Miejsce to jest bajeczne ściany koloru są śnieżno białe, stoliki, pufy sofy idealnie pasują do wnętrza. Na ścianach wiszą obrazki kwiatów, zwiarzątek lub cytatów typowych dla kawiarenek.
Rozejżałam się w poszukiwaniu Leo i ujżałam go siedział na jednej z kanap, gdy mnie ujżał uśmiechnął się uroczo i zaczął iść w moją strone.
Dopiero gdy wstał dostrzegłam jak jest ubrany miał na sobie czarne dżinsy z przetarciami na kolanach do tego biały t- shirt podkreślający jego mięśnie.
- Hej - przywitał się ze mną pocałunkiem w policzek lekko zarumieniona ruszyłam wraz z chłopakiem do stolika.
***
- No i wtedy wpadłem do tego jeziora - zaczełał się śmiać. Chłopak właśnie opowiada mi swoją historie z koloni. Siedzimy w kawiarni bite trzy godziny i nie brakuje nam tematów.
Oczywiście nie zabrakło tematu naszego spotkania i mojego " partnera " odpowiedziałam że Will nie jest moim chłopakiem tylko się droczył.
- Ha Ha Ha no ty to masz szczęście Ha Ha. - wciąż śmiejąc spojżałam na chłopaka zrobił się poważny posłałam mu spojżenie typu " Co jest? " na co wziął wdech i zaczął mówić.
- Marta bardzo cię polubiłem i myślę że mogę ci ufać tak samo ty możesz mi i zawsze bedziesz mogła na mnie liczyć. - uciął na chwilę a ja zaczełam się lekko bać. - nie masz się czego obawiać - czy on czyta mi w myślach? - Nie zabije cię a więc jestem gejem - ostatnie słowo wyszeptał a na mojej twarzy pojawił się uśmiech zawsze chciałam mieć przyjaciela geja. A więc marzenia się spełniają!!!
- Nawet nie wiesz jak się cieszę!!
- Nie jesteś zła?
- No co ty zawsze chciałam mieć przyjaciela geja chodzić z nim na zakupy, obgadywać chłopaków i takie tam.
- Jejuu nawet nie wiesz jaka ulga myślałem że mnie nie zaakceptujesz. - po tych słowach po prostu się do niego przytuliłam na co odwzajemił uścisk.
Po upływie 20 minut postanowiliśmy się zbierać oczywiście chłopak chciał za mnie zapłacić mimo kłutni wygrał.
Podczas jazdy śpiewaliśmy i i trochę Porozmawialiśmy, gdy zaparkował samochód pod domem dałam mu buziaka w policzek i udałam się do domu.
Drzwi o dziwo były otwarte wię weszłam bez zbędnego szukania kluczy w torebce.
- Hej chłopaki już jes... - urwałam, gdy usłyszałam dziwny dźwięk z salonu udałam się w tamtą stronę a to co zobaczyłam spowodowało łzy w moich oczach a zobaczyłam tam.....
❤❤💋❤💋❤💋❤💋❤💋❤💋❤❤
Tak, tak wiem, wiem znowu Polsat też was kocham ❤😂😂jeśli chcecie wiedzieć co będzie w kolejnym Zostaw gwiazdkę i komentarz ⭐💭
CZYTASZ
I want to be alone ✅
Ficção AdolescentePierwsza część : skończona Druga część : w trakcie pisania Początek: 8 sierpnia 2019r Koniec : 21 Maj 2020r No i po co mnie tu zabrałeś-nadal zła spojrzałam na most, który nie nadaje się do użytku poprzez tragedie, która odbyła się 7 lat temu, ale...